Aqua Cream, czyli gdy jakość przewyższa cenę

Hejka!

Dziś ponownie zapraszam na recenzję, choć tym razem kremu do twarzy marki Cien, który jest dostępny w Lidlu. Czy warto kupować tanie kosmetyki?  Czy Cien jest godny uwagi? Czy zakupy kosmetyczne w sklepie spożywczym mają sens? W dzisiejszym wpisie postaram się odpowiedzieć na te pytania.

Zacznę od tego że do marki Cien nigdy nie żywiłam uwielbienia. Głównie z tego powodu, że miałam kiedyś styczność z szamponem i był mniej niż średni. A wiecie jak to jest - gdy coś nam źle się kojarzy to nie chcemy sięgać po to ponownie. Jednak przełamałam się i przy pewnych zakupach ten kremik wpadł do koszyka. Zachęciła mnie niska cena (poniżej 10 zł) i obietnica lekkiej konsystencji.

Opakowanie: Cien Aqua Bomb mieści się w 50 mililitrowym, lekkim opakowaniu o prostej szacie graficznej.
Zapach: Delikatny, nieduszący, ale ciężko mi go sprecyzować. Czasem mam wrażenie, że jego woń przypomina jakiś kwiat, a innym razem - warzywo.
Działanie: Krem ten jest bardzo lekki, idealny na dzień. Nada się pod makijaż, jak i po prostu do nawilżenia skóry w trakcie dnia. Super się rozsmarowuje, ładnie wchłania, nie "schodzi" przy nakładaniu make-upu.
Wydajność: I na tym polu sprawdza się świetnie. Ma taką akuratną konsystencję - nie jest ani zbyt wodnisty ani za gęsty, dzięki temu starcza na długo i dobrze się go aplikuje.

Podsumowując, ten produkt to takie cudeńko, o którym nie jest zbyt głośno, a zdecydowanie powinien zasłużyć na bliższe poznanie. Jeśli szukacie lekkiego kremu na dzień - zdecydowanie polecam własnie ten. Nie zapycha, ładnie się wchłania, aż ciężko znaleźć w nim jakieś wady.

Chociaż może być nią słaba dostępność - znajdziemy go tylko w Lidlu i to nie w każdym będzie ten sam rodzaj tego produktu.
Ocena: 5/5

Wydaje mi się, że testowanie tańszych kosmetyków zawsze ma sens. Jest wiele nieodkrytych perełek, na które patrzy się z góry - tanie, marka nieznana, nie wiadomo czego się spodziewać. Właśnie dlatego powinno się ich spróbować, by przekonać się, czy rzeczywiście są takie, czy może jednak działają jak o wiele droższy produkt. Przy okazji takiego odkrycia można zaoszczędzić i mieć satysfakcję, że znalazło się coś, co jeszcze nie stało się bardzo popularne, więc można być jednym z pierwszych fanów.

Co do Cien - jestem pozytywnie zaskoczona. Możliwe, że poprawili formułę produktów i własnie dlatego sprawdzają się coraz lepiej. Niedawno kupiłam też mydło w płynie z tej marki i ma cudowny zapach migdałów. Także będę testować i recenzować dalej ich wyroby, jeśli jesteście zainteresowani.

A w odpowiedzi na pytanie dotyczące zakupów kosmetycznych w sklepie spożywczym - dlaczego tego nie robić? Można zaoszczędzić czas i często też pieniądze, bo wiele kosmetyków w hipermarketach jest w niższych cenach niż w drogeriach.

A Wy co myślicie na poruszone powyżej tematy? Używałyście produktów marki Cien? Jaki jest Wasz ulubiony krem do twarzy?

Znajdziecie mnie tutaj: