Na początku starasz się wywrzeć dobre wrażenie. W końcu to ono w dużej mierze decyduje o dalszej znajomości, bądź też jej braku. Jesteś uprzejma, zabawna, czarująca - próbujesz zaprezentować się z jak najlepszej strony, by nie zostać odrzuconą.
Nagle, okazuje się, że spotkałaś kogoś, z kim nadajesz na tych samych falach. Łączą Was zainteresowania, poczucie humoru. Powoli, znajomość przeradza się w przyjaźń, wydawałoby się, na wieki.
Jednak, po kilku miesiącach, zaczyna się COŚ dziać. Ciężko Ci to opisać, nie rozumiesz sytuacji. Osoba najgodniejsza zaufania, która poznała Twoje sekrety, zwyczaje, sposób myślenia, powoli się od Ciebie oddala. Kontakt zaczyna się wypalać, każda rozmowa kończy się kłótnią.
Czujesz się jak śmieć. Najbliższa przyjaciółka obraża się na Ciebie za drobnostki. Co chwilę wypomina Ci wszystkie Twoje wady, a momenty radości przemienia w nicość.
Wydaje Ci się, że nigdzie nie pasujesz, każdemu zawadzasz. Tak wpływają na Ciebie obeligi ze strony osoby, którą przed kilkoma dniami nazwałabyś siostrą. Zaczynasz dostrzegać, że wcale nie znasz jej na wylot, a masz przed sobą obcego człowieka, który zrzucił swoją wcześniejszą maskę.
Godzinami zastanawiasz się, co zrobiłaś nie tak.
"Jak mogłam popsuć prawdziwą przyjaźń?" - Ta myśl wciąż wędruje po Twoim umyśle. - "Muszę być złym człowiekiem. Nie ma innego wytłumaczenia!"
Czas mija. Nie macie kontaktu już od paru tygodni. Czujesz się jak powietrze - niewidzialna, choć tuż obok.
Po ochłonięciu, starasz się spojrzeć na sytuację z dystansu.
Długo myślisz, przypominasz sobie dawne dzieje, aż w końcu zaczynasz widzieć. Oglądasz swoje życie jak serial. Powtarzasz odcinki, by dostrzegać coraz więcej szczegółów.
Zastanawiasz się, gdzie wcześniej miałaś oczy. Przypominasz sobie, jak wyciągałaś pomocną dłoń, by wesprzec przyjaciółkę. Pomagałaś jej nawiązywać nowe znajomości; motywowałaś do tego, by rozwijała swoje pasje; dawałaś rady, aby ułatwić jej życie; wsłuchiwałaś się w każde słowo, które wydobyło się z jej ust.
Pojmujesz, że nie działało to w dwie strony. Wspominasz, jak często Ci przerywano, bo Twój problem nie wydawał się nim być. Jak demotywowano Cię do działania, bo "Ty nie dasz sobie rady". Podcinano skrzydła; tarasowano drogę, która miała prowadzić Cię w górę.
Dociera do Ciebie, że zaufałaś osobie tego niegodnej. Wierzyłaś nie przyjaciółce, a pseudoprzyjaciółce. Osobie, która szukała korzyści. Była przy Tobie, gdy potrzebowała trochę pieniędzy, kiedy chciała pouczyć się z cudzych notatek. Nie miała z kim pogadać, więc z braku laku postanowiła trzymać się z Tobą.
Rozumiesz, że ostatnie miesiące Twojego życia były kłamstwem. W tym czasie stałaś się marionetką. Kiedy zauważono, że wyciągnięto od Ciebie wszystko, zarówno w sferze materialnej, jak i duchowej, porzucono Cię.
Czujesz się jak człowiek bez tożsamości. Wciąż jesteś, ale już nie taka sama. Z kolejną raną w sercu.
Rozgoryczona, po czasie wysnuwasz pewną naukę.
Ludzie nie zawsze są tacy, jakimi ich widzimy. Każdy ma różne odsłony - twarze, które pokazuje oraz te, które ukrywa. Dostrzeż to, co ktoś chce schować, a poznasz prawdę o tym człowieku.
Wielu to pijawki. Przymilają się, by coś zyskać. Z czasem żądają od Ciebie coraz więcej i więcej. Nie interesują ich czyjeś uczucia, bo cenią wyłącznie siebie, a reszta to dla nich mało znaczące pionki.
Nie każdy czuje i myśli to samo, co Ty. To, że jesteśmy szczęśliwi w czyimś towarzystwie, wcale nie oznacza, że osoba, która się do nas uśmiecha, również jest zadowolona. Może tylko stwarzać pozory.
Niczego nie możemy być pewni. Dlatego warto zastosować się do zasady "ufaj i kontroluj" - nie wierz na ślepo, lecz spróbuj sprawdzić, czy ktoś mówi prawdę. Zadaj pytanie, na które znasz odpowiedź. To, co usłyszysz, pomoże Ci we właściwej ocenie danej osoby.
.
!Ogłoszenie!
Zamierzam stworzyć opowieść interaktywną, czyli taką, którą będziemy pisać wspólnie, tzn. zamieszczam część opowiadania, a w pewnym momencie przerywam historię i pytam się Was, czytelników, co dalej powinno się wydarzyć.
Jesteście zainteresowani taką twórczą zabawą?
Co sądzicie o dzisiejszym wpisie?
Znajdziecie mnie tutaj:
Nagle, okazuje się, że spotkałaś kogoś, z kim nadajesz na tych samych falach. Łączą Was zainteresowania, poczucie humoru. Powoli, znajomość przeradza się w przyjaźń, wydawałoby się, na wieki.
Jednak, po kilku miesiącach, zaczyna się COŚ dziać. Ciężko Ci to opisać, nie rozumiesz sytuacji. Osoba najgodniejsza zaufania, która poznała Twoje sekrety, zwyczaje, sposób myślenia, powoli się od Ciebie oddala. Kontakt zaczyna się wypalać, każda rozmowa kończy się kłótnią.
Czujesz się jak śmieć. Najbliższa przyjaciółka obraża się na Ciebie za drobnostki. Co chwilę wypomina Ci wszystkie Twoje wady, a momenty radości przemienia w nicość.
Wydaje Ci się, że nigdzie nie pasujesz, każdemu zawadzasz. Tak wpływają na Ciebie obeligi ze strony osoby, którą przed kilkoma dniami nazwałabyś siostrą. Zaczynasz dostrzegać, że wcale nie znasz jej na wylot, a masz przed sobą obcego człowieka, który zrzucił swoją wcześniejszą maskę.
Godzinami zastanawiasz się, co zrobiłaś nie tak.
"Jak mogłam popsuć prawdziwą przyjaźń?" - Ta myśl wciąż wędruje po Twoim umyśle. - "Muszę być złym człowiekiem. Nie ma innego wytłumaczenia!"
Czas mija. Nie macie kontaktu już od paru tygodni. Czujesz się jak powietrze - niewidzialna, choć tuż obok.
Po ochłonięciu, starasz się spojrzeć na sytuację z dystansu.
Długo myślisz, przypominasz sobie dawne dzieje, aż w końcu zaczynasz widzieć. Oglądasz swoje życie jak serial. Powtarzasz odcinki, by dostrzegać coraz więcej szczegółów.
Zastanawiasz się, gdzie wcześniej miałaś oczy. Przypominasz sobie, jak wyciągałaś pomocną dłoń, by wesprzec przyjaciółkę. Pomagałaś jej nawiązywać nowe znajomości; motywowałaś do tego, by rozwijała swoje pasje; dawałaś rady, aby ułatwić jej życie; wsłuchiwałaś się w każde słowo, które wydobyło się z jej ust.
Pojmujesz, że nie działało to w dwie strony. Wspominasz, jak często Ci przerywano, bo Twój problem nie wydawał się nim być. Jak demotywowano Cię do działania, bo "Ty nie dasz sobie rady". Podcinano skrzydła; tarasowano drogę, która miała prowadzić Cię w górę.
Dociera do Ciebie, że zaufałaś osobie tego niegodnej. Wierzyłaś nie przyjaciółce, a pseudoprzyjaciółce. Osobie, która szukała korzyści. Była przy Tobie, gdy potrzebowała trochę pieniędzy, kiedy chciała pouczyć się z cudzych notatek. Nie miała z kim pogadać, więc z braku laku postanowiła trzymać się z Tobą.
Rozumiesz, że ostatnie miesiące Twojego życia były kłamstwem. W tym czasie stałaś się marionetką. Kiedy zauważono, że wyciągnięto od Ciebie wszystko, zarówno w sferze materialnej, jak i duchowej, porzucono Cię.
Czujesz się jak człowiek bez tożsamości. Wciąż jesteś, ale już nie taka sama. Z kolejną raną w sercu.
Rozgoryczona, po czasie wysnuwasz pewną naukę.
Ludzie nie zawsze są tacy, jakimi ich widzimy. Każdy ma różne odsłony - twarze, które pokazuje oraz te, które ukrywa. Dostrzeż to, co ktoś chce schować, a poznasz prawdę o tym człowieku.
Wielu to pijawki. Przymilają się, by coś zyskać. Z czasem żądają od Ciebie coraz więcej i więcej. Nie interesują ich czyjeś uczucia, bo cenią wyłącznie siebie, a reszta to dla nich mało znaczące pionki.
Nie każdy czuje i myśli to samo, co Ty. To, że jesteśmy szczęśliwi w czyimś towarzystwie, wcale nie oznacza, że osoba, która się do nas uśmiecha, również jest zadowolona. Może tylko stwarzać pozory.
Niczego nie możemy być pewni. Dlatego warto zastosować się do zasady "ufaj i kontroluj" - nie wierz na ślepo, lecz spróbuj sprawdzić, czy ktoś mówi prawdę. Zadaj pytanie, na które znasz odpowiedź. To, co usłyszysz, pomoże Ci we właściwej ocenie danej osoby.
.
!Ogłoszenie!
Zamierzam stworzyć opowieść interaktywną, czyli taką, którą będziemy pisać wspólnie, tzn. zamieszczam część opowiadania, a w pewnym momencie przerywam historię i pytam się Was, czytelników, co dalej powinno się wydarzyć.
Jesteście zainteresowani taką twórczą zabawą?
Co sądzicie o dzisiejszym wpisie?
Znajdziecie mnie tutaj:
To ja jestem chyba z kosmosu bo ten opis zupełnie do mnie nie pasuje. Kiedy byłam młodsza, miałam wielu przyjaciół (i to nie takich na kilka miesięcy, tylko takich kilkuletnich) i chyba już tak wiele razy zostałam zraniona, że mnie to bardzo zmieniło. Generalnie to mam dużo znajomych, ale żadnych z nich nie mogę szczerze nazwać przyjaciółmi z prostej przyczyny - nie ufam im. Tak na prawdę to chyba już nikomu nie ufam, ale mi to nie przeszkadza. Powracając do twojego posta, wydaje mi się, że mój umysł pracuje nieco inaczej. Nie widzę tej całej otoczki przyjaźni, tylko zdrowo patrzę na całą sytuację. Wiesz, kiedy masz tą jedną jedyną przyjaciółkę, to mimo że czasem się pokłócicie, albo ona coś złego powiedziała to i tak wybaczasz bo to twoja przyjaciółka. Nie widzę w tym nic złego, jednak ja patrzę na sytuację inaczej. Nie wybaczam, bo to przyjaciółka. Jeśli sytuacja jest godna wybaczenia i na prawdę był to wypadek czy coś, to wtedy jestem w stanie wybaczyć, ale kiedy widzę, że ktoś umyślnie próbuje namieszać w moim życiu, albo w jakiś sposób ukrócić mi skrzydła, to od razu usuwam tą osobę z mojego życia. Po prostu nie spotykam się już z nią, nie piszę, nie rozmawiam. Nie chcę mieć z tą osobą nic wspólnego bo po co? Po co sobie utrudniać życie? Widzę jakiś problem, to się go pozbywam i tyle :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia urodzinowe :)
Zapraszam! www.zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
Musimy mieć zupełnie inne osobowości :P.
UsuńTo, co napisałaś jest bardzo mądre. Chciałabym tak trzeźwo patrzeć na różne sytuację, jednak wciąż się tego uczę i to bardzo powoli.
Tym komentarzem dałaś mi do myślenia, dziękuję ;).
♥
Zgadzam się z tym, co napisałaś. Miałam dawno temu pseudoprzyjaciółkę. Nie chcę wdawać się w szczegóły, po prostu kiedyś razem spędzałyśmy sporo czasu, a później odwróciła się ode mnie. Dzisiaj widzę, że dobrze się stało (że już się n ie kolegujemy), bo dalej tkwiłabym w tej "przyjaźni" i byłabym zamknięta na nowe znajomości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;-)
Chyba faktycznie, czasem lepiej pocierpieć po podjęciu drastycznej decyzji niż tkwić w czymś toksycznym długimi latami i wyniszczać się.
UsuńCzas potrafi zmienić perspektywę ;).
Muah :*.
To prawda, z upływem czasu patrzymy na różne rzeczy inaczej. :)
UsuńI jak zazwyczaj mówi się, że czas płynie za szybko, to jednak, kiedy mija od pewnego wydarzenia, które dało nam w kość.. czujemy ulgę, że ucieka i rana nie jest już świeża ;).
UsuńNiestety wielu się spotyka po drodzę takich ludzi... :( sama spotkałam takich i no nie rozumiem świata... :/. Fajna sprawa z takim internetowym opowiadaniem stworzonym przez kilka osób, podoba mi się i jestem zaa <3
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Niektórych ludzi bardzo ciężko zrozumieć. Jednak nie ma co "inspirować się" tymi, którzy nas ranią. Czasem warto zamknąć rozdział, by napisać nowy ;).
UsuńO! To cieszę się, że pomysł się spodobał :D. Muszę jeszcze go dopracować i wtedy opowiadanie ruszy!
Przyjaźnie czasem się kończą w niespodziewanym momencie. A ci fałszywi przyjaciele są wszędzie...
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
Niestety.
UsuńDoskonale się zgadzam , że ludzie nie zawsze są tacy jak nam się wydaje. Czesto zakładają maskę i udają kogoś całkiem innego , co po pewnym czasie niestety wychodzi na jaw :)
OdpowiedzUsuńSuper wpis , pozdrawiam :)
Szkoda, że każdy z nas stara się udawać. Byłoby o wiele łatwiej żyć, gdybyśmy od początku potrafili być szczerzy.
UsuńDzięki ;) Również pozdrawiam! ♥
Będąc w Polsce miałam wielu przyjaciół, aktualnie mam kontakt z diema dziewczynami i bardzo tęsknie za nimi. Taką truciznę o jakiej piszesz niestetty doświadczyłam będąc za granicą.... Dlatego postanowiłam się już nigdy więcej z nikim nie spoufalać. Polacy są najgorsi za granicą :(
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że musiałaś przeżyć taką historię :/. Ale "co nas nie zabije, to nas wzmocni" ;).
UsuńZgodze sie ale ludzie juz tacy sa :P
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcie :*
Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/08/khaki-velvet-dress.html
Prawda, całego świata nie zmienimy :P.
UsuńDziękuję :3.
Niestety, im jesteśmy starsi, tym częściej takie sytuacje się zdarzają, Ludzie są strasznie interesowni, egocentryczni... Dlatego przestajemy im ufać, tworząc wokół siebie ochronę, którą ciężko przekroczyć, a tym samym w końcu zostajemy sami...
OdpowiedzUsuńjvstvnamaria
I z tymi słowami muszę się zgodzić. Szkoda, że wielu nie potrafi uszanować uczuć drugiego człowieka.
UsuńCzasem wybranie samotności wydaje się lepszą drogą - czy rzeczywiście tak jest? Trudno mi stwierdzić.
Często można zauważyć, że ludzie w ogóle nie zastanawiają się, co tak naprawdę siedzi w drugim człowieku. Bywa, że ktos, kto przyciąga, jest naprawdę zupełnie inny i niegodny zaufania i na odwrót. Wzbraniamy się ludzi, którzy mogliby być naszymi najlepszymi przyjaciółmi.. Pozdrawiam ciepło, fajnie, że poruszyłas ten temat :) Swietnie uchwyciłas motyla!
OdpowiedzUsuńhttps://myslacinaczej29741.blogspot.com/
Ciężko jest rozszyfrować drugiego człowieka. W bliskich nam osobach widzimy to, co chcemy widzieć. Z kolei tych, którzy wywarli na nas negatywne, pierwsze wrażenie, odsuwamy.
UsuńCzęsto jednak okazuje się, że obca osoba jest nam bliższa niż ta, która trzymała się z nami od dawna.
Dzięki! Przyznam, że było ciężko, bo ciągle się ruszał :D. Dlatego też ze zdjęcia nie jestem w stu procentach zadowolona, ale jest... całkiem okej :P.
Buziak :*.
Tak to już niestety bywa, że czasem okazuje się, że wcale nie znamy najbliższych nam osób :/
OdpowiedzUsuńPrzykra sprawa. Przez to coraz trudniej zaufać.
UsuńNiestety masz racje i nigdy nie jestes pewna na kogo trafisz, przyjaciolka a takze osoba ktora kochasz moze okazac sie strasznym potworem, czesto zastanawiam sie jak sie od tego uchronic, bo ja np jestem osoba naiwna i duzo razy w zyciu sie sparzyłam.
OdpowiedzUsuńwww.lamia-riae.blogspot.com
Niestety, siebie również nazwałabym osobą naiwną. Ciężko jest to zmienić, ale właśnie różne dołujące sytuacje wpływają na nas i przez to zaczynamy być bardziej ostrożni w kontaktach.
UsuńPrzeczytałam cały wpis i muszę stwierdzić , że to co napisałaś zgadza się w 100 % z tym co przeżywam aktualnie. Naprawdę bardzo ciekawie piszesz i rób to dalej , bo wychodzi ci to świetnie <3
OdpowiedzUsuńA co do zdjęć to przepiękne ! Również noszę często katanę dżinsową.
Będę wpadała tu częściej , bo naprawdę jest po co :)
pozdrawiam !
http://madimowo.blogspot.com
Cieszę się, że przeczytałaś CAŁY wpis; czasem tak wszystko rozwlekam, że naprawdę ciężko dobrnąć do końca :P.
UsuńOdkąd prowadzę bloga to zauważam, że moje emocja wcale nie są tak unikatowe, jak sądziłam. Pomaga to dostrzec, że każdy ma problemy i świat się od tego nie zawali :).
Dziękuję za tak miłe słowa ♥.
Oj to prawda. Wydawało mi się, że znam kogoś bardzo dobrze od wielu lat, a okazała się właśnie taką pijawką. Przykre, ale prawdziwe.
OdpowiedzUsuńPrzerażające jest, że na takich ludzi trafia się wszędzie.
UsuńBardzo ładne zdjęcia ;) niestety przyjaźń się tak czasem kończy, miałam kilka takich sytuacji...
OdpowiedzUsuńDzięki ♥.
UsuńWspółczuję, że musiałaś to przeżywać kilkukrotnie. Jednak dzięki temu, mam nadzieję, jesteś silniejsza ;).
Dobrze, że o tym napisałaś. Niestety wiele osób przyjaźni się fałszywie, często do czasu aż jednej stronie będzie lepiej niż drugiej.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jest.
Usuńfajne zdjęcia, ja na szczęście nie mam żadnych problemów towarzyskich . skupiam się na pracy
OdpowiedzUsuńDziękuję :3. To cieszę się, że omijają Cię takie problemy ;).
UsuńMiałam dużo takich znajomości, że było naprawdę super, dogadywałam się z tymi osobami, a za jakiś czas nóż w plecy. Jednak nie czuję się winna zaistniałym sytuacjom, a wręcz przeciwnie. Dziękuję Bogu, że te znajomości się już skończyły i nie muszę trwać w tych toksycznych i zakłamanych przyjaźniach. Bez nich żyje mi się lepiej :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że pewne rzeczy kończą się wcześniej niż przypuszczaliśmy. Ale widocznie tak miało być, w końcu nic nie dzieje się bez przyczyny ;).
UsuńWłasne dobro jest ważne. Trzeba dbać o tę osobę, która przecież nigdy nas nie opuści :P.
Jestem bardzo za twórczą zabawą, chętnie będę podpowiadać co bym chciała później ;p Ja miałam kiedyś taką pseudo przyjaciółkę, ale od razu urwałam kontakt, nie ma co otaczać się takimi ludźmi.
OdpowiedzUsuńMuszę dobrze przemyśleć, o czym powinno być to opowiadanie. Hm, a może zrobię ankietę? W końcu, skoro historię mamy tworzyć wspólnie, to dobrze byłoby, gdyby wszyscy zainteresowani wypowiedzieli się, jakie uniwersum stworzymy :P.
UsuńI poprawnie :).
Im jestem starsza, tym coraz mniej wierzę w przyjaźń. Taką słodką, prawdziwą i cukierkową jaką ogląda się w filmach czy serialach. Mam wielu znajomych, ale raczej nikomu nie ufam w 100% a już na pewno nie dzielę się moim życiem prywatnym czy problemami, z doświadczenia wiem że to może później obrócić się przeciwko mnie. Kilka osób w moim życiu musiałam przez to opuścić, chodź święcie wierzyłam że to przyjaciele, najbliższe mi osoby. Im bardziej dajemy swoje serce drugiej osobie, tym szybciej ona się tym nudzi. Co do zabawy, ja jestem jak najbardziej na tak! Bardzo mnie to zaciekawiło :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko myszko :*
ayuna-chan.blogspot.com
"Im bardziej dajemy swoje serce drugiej osobie, tym szybciej ona się tym nudzi" - też to zauważam. Starasz się być miłym człowiekiem, pomagać w trudnych chwilach, a później, właśnie przez zbytnie zaangażowanie, tracisz na znaczeniu.
UsuńTo super, że podoba Ci się ten pomysł! :D
Również pozdrawiam ♥.
Ciężko jest znaleźć kogoś komu będzie można zaufać...
OdpowiedzUsuńFałszywi ludzie są praktycznie wszędzie...
Wystarczy że Ty według kandydatki na "pseudoprzyjaciółkę"masz lepiej...😧
Pozdrawiam i obserwuje
body-and-hair-girl.blogspot.com
Z tym "lepiej" to trafiłaś w punkt :P. Wcale nie musisz mieć, ale zazdrosna osoba, patrząca na Ciebie jak na kogoś, kto ma wszystko, szuka tylko sposobów na osiągnięcie tego "lepiej".
UsuńŚwietny post! Co do opowieści interaktywnej jestem na tak!
OdpowiedzUsuńhttps://lessarax.blogspot.de/2017/08/2-jak-skonczyam-na-plazy-nudystow.html
Dzięki i super, że jesteś za! :D
UsuńNiestety trzeba uważać komu zamierzamy powierzyć swoje zaufanie, bardzo często są to osoby, które będą chciały nas tylko wykorzystać w jakiś sposób, albo zmienić na taką osobę, która im odpowiada... Świat jest przepełniony kłamstwem, trzeba uważać :)
OdpowiedzUsuńMądrze napisane ;).
UsuńTrudno znaleźć prawdziwą przyjaciółkę taką od serca. Na szczęście mam taką 1 znamy się z nią 10 lat i wiem,że na niej się nie zawiodę. Pseudoprzyjaciółek miałam sporo, ale jakoś nie trzymam z nimi kontaktu. Ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Mam nadzieję, że tak będzie :*. Jeśli znalazłaś taką osobę to zdecydowanie powinnaś się jej trzymać ;).
UsuńDziękuję!
No i niestety takich interesownych osób jest co raz więcej :/
OdpowiedzUsuńnie są z Tobą dla prawdziwej, szczerej przyjaźni, tylko dla korzyści, aby coś zdobyć, kogoś poznać, by łatwiej utrzeć sobie jakąś ścieżkę- a gdy już to zdobędą, to nara :/ taka niestety smutna prawda :/
Bardzo mądry temat poruszyłaś kochana!
buziaki :*
Daria
https://style-of-secret.blogspot.com/
Czasem mam wrażenie, że lepiej stronić od ludzi, skoro ciągle trafia się na kogoś niegodnego zaufania. Ale z drugiej strony, ciężko żyć bez towarzystwa drugiej osoby :).
UsuńCieszę się, że tak sądzisz :*.
U mnie ślub "przecedził" sporo przyjaciół.... niestety, ale przynajmniej wiem, komu zależy.
OdpowiedzUsuńZapewne nie wytrzymały z zazdrości :P.
UsuńŚwietna jeansowa kurtka:) piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥.
Usuńprawdziwi przyjaciel nigdy się tak nie zachowuje.
OdpowiedzUsuńNie każdy człowiek jest takim, jakim widzimy go na początku.
UsuńNiestety zdarza się napotkać takie osoby, które najpierw - wydawać by się mogło - są zainteresowane budowaniem relacji z nami, a potem okazuje się, że liczyły się dla nich tylko korzyści. Ale z drugiej strony im szybciej te osoby się z tym zdradzą, tym lepiej, bo nie będziemy już na nie dłużej marnować swojego czasu i nerwów. ;)
OdpowiedzUsuńCo do opowieści interaktywnej; myślę, że to super pomysł, bardzo chętnie mogłabym podpowiadać, co by mogło się dalej wydarzyć.
Pozdrawiam!
unambitious33.blogspot.com
Przez takich ludzi coraz trudniej się żyje :/.
UsuńSuper, że pomysł Ci się podoba :).
Na szczęście opisana sytuacja nigdy mi się nie przytrafiła. Trzeźwo podchodzę do takich rzeczy i myślę, że jeśli moja przyjaciółka zaczęłaby się tak zachowywać i świadomie mnie ranić, skończyłabym znajomość z nią, bo jej zachowanie wskazywałoby po prostu na to, że to nie jest przyjaźń. Nie należy być w kogoś zapatrzonym jak w obrazek, bo ludzie często wykorzystują nasze zaufanie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało Ci się tego uniknąć ;).
UsuńMasz rację, mądre podejście :).
Niestety na naszej drodze spotykamy i takich ludzi. Na początku wydają nam się naszymi bratnimi duszami, a w rzeczywistości potrafią nas wykorzystać, a dodatkowo ranią. Nawet najlepszy przyjaciel może okazać się wrogiem. Trzeba uważać na ludzi i nie obdarzać ich na samym początku aż tak dużym zaufaniem.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, bardzo klimatyczne! <3
z-pasja-w-obiektywie.blogspot.com
Taka już moja wada, że za szybko zaczynam komuś ufać.
UsuńDziękuję za komentarz :). Oraz za komplement :*.
Dzisiaj o prawdziwą przyjaźń trudno. zazwyczaj ludzie patrzą na swoje potrzeby, korzyści, gdy przestają czerpać z układu...wycofują się, przy okazji krzywdząc
OdpowiedzUsuńTrudno znaleźć przyjaciela, ale z drugiej strony nie można przestać szukać, jeśli zależy nam, by mieć przy sobie taką osobę :).
UsuńNiestety coraz częściej wielu ludzi spotyka fałszywych przyjaciół. Każdy chce dbać o swoje interesy a nie przejmuje się cudzymi.
OdpowiedzUsuńallixaa.blogspot.com - klik
Dokładnie.
UsuńTen wpis był mega prawdziwy!
OdpowiedzUsuńJak bym widziała swoje życie :)
Miałam bardzo dużo różnych sytuacji z przyjaciółmi, niestety przykrych..
Bardzo fajny blog! już obserwuję i zostaję na dłużej!
Pozdrawiam cieplutko :)
Szkoda, że musiałaś przeżywać takie sytuacje :/.
UsuńDzięki za obserwację! Buźka :*.
Wiele razy "przejechałam się" na takich znajomościach.
OdpowiedzUsuńPrawda jest taka, że po tylu pseudoprzyjaciółkach można mieć problemy z zaufaniem kolejnym osobom.
Nazywając kogoś znajomym, musi minąć sporo czasu, by takie miano osiągnął.
Ładne, wakacyjne zdjęcia :)
KONKURS DO WYGRANIA 4 SZOPERKI, ZAPRASZAM NA BLOGA!
Zapraszam również do wspólnej obserwacji.
Pozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Zgadza się, z czasem coraz trudniej zaufać.
UsuńDzięki :).
Interesujący konkurs ;).
świetny artykuł;-)
OdpowiedzUsuńja dawno temu miałam pseudoprzyjaciółkę, ale po wielu latach kontakt się urwał, że jak się przypadkiem spotkałyśmy to nie miałyśmy już wspólnych tematów do rozmowy, od tamtej pory jestem nieufna w poznawaniu nowych osób ;)
Dziękuję ♥.
UsuńSzkoda, że takie urwane kontakty odciskają na nas piętno. Dobrze, że z czasem otrzymane rany już tak nie bolą.
Fałszywi "przyjaciele" są wszędzie, niby tacy mili, pomocni, uprzejmi, zawsze przy nas w najgorszych momentach, a tak naprawdę okropne pijawki ,które wysysają z nas nadzieje na to ,że keidyś znajdziemy prawdziwych przyjaciół i że znowu komuś zaufamy.
OdpowiedzUsuńPrzez nich wydaje się, że jesteśmy skazani na życie w samotności; że nie nadajemy się do kontaktów z drugim człowiekiem.
UsuńJa kilka lat temu miałam podobną sytuację. Od tego czasu jestem nieufna i raczej ostrożna w doborze znajomych :)
OdpowiedzUsuńhttp://paulan-official-blog.blogspot.com/
PS Pomysł z opowiadaniem bardzo mi się podoba :)
UsuńCałkowicie Cię rozumiem ;).
UsuńSuper! Dzięki za opinię :*.
Masz fantatsycznego bloga :) Cieszę się, że na niego trafiłam. Zostajemy na dłużej. Buziaki!;*
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję ♥.
UsuńZauważyłam, że w tych czasach bardzo trudno znaleźć prawdziwych przyjaciół, a reszta to ludzie, którym zależy tylko na swoim interesie. Niestety też spotkałam się z takimi sytuacjami. Ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńhttp://vivi-vivii.blogspot.com/
Myślę, że nie tylko w tych czasach tak jest. Ciężko nam powiedzieć, co było kiedyś, ale zapewne zawsze znajdowały się osoby, które chciały wzbudzić zainteresowanie swoją personą, by korzystać z dobroci drugiego człowieka.
UsuńDzia :*.
Człowiekowi wydaje się, że zna kogoś dobrze, a potem okazuje się, że niestety nie. Tak to już niestety bywa :(
OdpowiedzUsuńNiestety. Zanim naprawdę uda się poznać drugą osobę, musi minąć sporo czasu. A nawet po wielu wspólnie spędzonych chwilach nie możemy mieć pewności, że druga osoba jest przy nas autentyczna w stu procentach.
Usuńja nie mam przyjaciół i mieć nie zamierzam :D nie ufam w 100% nikomu, poza sobą. Taki już charakter mam ;)
OdpowiedzUsuńPo części jestem w stanie pojąć takie nastawienie. Każdy z nas jest inny, każdy w innym stopniu jest w stanie zaufać. Życie ciągle nas kształtuje, dlatego warto dbać o siebie, nie tylko o innych. Tylko nasza postać będzie przy nas w każdej chwili.
UsuńCiekawy nagłówek ;p
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)
veronicalucy.blogspot.com
Starałam się, żeby oddał sens całego wpisu.
UsuńDobrze, że chociaż nagłówek przeczytałaś, zawsze coś.
Witaj Moniko.
OdpowiedzUsuńWpadam z revizytą.
Ogólnie jest tak jak piszesz. Jako młody człowiek chce mieć 'przyjaciół'. Im ich więcej tym gorzej. Mam od czasu podstawówki jedną przyjaciółkę. Była przy mnie zawsze wtedy kiedy rodzice wyjeżdżali ( a ja nie miałam męża). Pomagała, pocieszała, podróżowałysmy razem... Warto mieć przyjaciela - przyjaciółkę - jedną może dwie? trzy?. Im więcej tym gorzej, bo każda kolejna to pseudo. Im będziesz starsza tym bardziej to zrozumiesz i będziesz wiedziała kiedy ta oto koleżanka/kolega to przyjaciel/przyjaciółka.
Pozdrawiam i zarzucam kotwicę. Cumuje na Twoim blogu. postaram się jeszcze wpaść nie raz.
Dzięki za odwiedziny ;).
UsuńNigdy nie myślałam o tym, by mieć wielu przyjaciół. Kilku, a nawet jednego trudno odnaleźć. Koleżanek z kolei można mieć wiele, takie odległe relacje, które do niczego konkretnego nie zobowiązują, moim zdaniem, są okej.
Tylko właśnie kwestia tego zaufania - kiedy powinno się wierzyć na słowo? Czy w ogóle powinno się to robić? A może zawsze, słuchając, nie wierzyć do końca i wyciągać własne wnioski?
Również pozdrawiam :).
Bardzo ładne zdjęcia! Mnie się wydaje, że trzeba do ludzi podchodzić powoli, nie rozumiem przyjaźni, które są tak tytułowane po 1-2 dniach znajomości. Przyjaźń się rodzi na przestrzeni lat, tak samo nasze podejście do innych powinno być naturalne, swobodne i nie za szybkie :)
OdpowiedzUsuńW tym wpisie nie miałam na myśli takiej relacji po kilku dniach :P. Wydaje mi się, że trzymając się z kimś kilka dni nie odczuje się takiej straty, jak będąc czyimś towarzyszem przez naprawdę długi czas. Często, choć nie zawsze, czas jest w jakiś sposób proporcjonalny do odczuwanej straty.
Usuńwow jak ślicznie wyglądasz <3
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWiesz, chyba masz sporo racji...często kiedy patrzę na swoją przyjaźń zastanawiam sę czy to jest to czego tak naprawdę chcę, czy moja przyjaciółka naprawdę jest taka dobra, czy chce mi pomóc, albo ściągnąć w dół...ogólnie bardzo skomplikowana i długa historia. Ale patrząc na to wszystko...ludzie potrafią być podli, potrafią pokazać Ci gdzie jest Twoje miejsce, albo raczej gdzie go nie znajdziesz. Wszystko to jest takie prawdziwe. Ten jad, ludzie,którzy są napełnieni złem...aż ból słuchać o tym,. Ja wiem,że w każdej sytuacji trzeba znajdować pozytywy, ale czasem jest cholernie ciężko. No cóż. Trzeba żyć,szkolić w sobie te umiejętność . Ja Tobie życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńMój blog
To naturalne, że nie zawsze potrafimy doszukiwać się pozytywu. Każdy ma chwile zwątpienia. Ważne, żeby w swoim czasie odnaleźć spokój i znów wrócić na tory radości :P.
UsuńNie ma co się z tym śpieszyć, warto dać sobie czas na zapoznanie się z naszymi uczuciami oraz ze sposobem, w jaki reagujemy na dziwne, przykre sytuacje. Poznając życie, poznajemy siebie :).
cóż życie jesteś miała ale i tak dostajesz w dupe
OdpowiedzUsuńFakt, takie życie :P.
UsuńCiekawy pomysł na taką opowieść :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńChyba jeszcze tak nie miałam i mam nadzieję, że nie będę miała :/. Fajny pomysł z tą opowieścią interaktywną ;).
OdpowiedzUsuńhttps://modoemi.blogspot.com/
Niestety, ale podczas całego życia spotyka się całą masę takich ludzi. Najważniejsze to skrupulatnie oddzielać ziarno od plew ;).
OdpowiedzUsuńTytuł niestety taki prawdziwy :( W ciągu naszego życia spotykamy takich ludzi i nic na to nie poradzimy.
OdpowiedzUsuńNiestety takich ludzi jest wielu, trzeba być bardzo uważnym w tym co i do kogo się mówi, bo nigdy nie wiadomo kiedy słowo obróci się przeciwko Tobie. Sama się o tym przekonałam kilka lat temu. Przyjaciółki są jak złoto, ale tylko nieliczne są na całe życie. Super to wszystko opisałaś :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś taką "przyjaciółkę", która wbiła mi nóż w plecy. Od tego czasu zawsze mam dystans , niestety bardzo się zraziłam i już nie umiem zaufać.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podobną sytuację i od tamtej pory jestem mało ufna i raczej staram się trzymać ludzi na dystans, bo boję się że sytuacja się powtórzy..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Cała prawda w tym co napisałaś. Szkoda tylko, że niektórzy nie potrafią być na 100% sobą tylko wiecznie udawać kogoś kim nie są.
OdpowiedzUsuńhttp://uglyographyy.blogspot.com/
Widze ze znalazlysmy sie w podobnej sytuacji. Rowniez mialam podobna pseudoprzyjaciolke, korzystala ona z tego ze jestem pomocna. Z poczatku pomagalm jej robic zadania domowe ale pozbiej przerodzilo sie to w robienie ich za nia, zdarzalo si3 nawet ze wypracowanie z polqka miala napisane lepiej niz ja gdyz nie chcialam zeby sie zawiodla. Pozniej zrozumialam i zerwalam z nia wszelkie kontakty a jedyme co nas laczylo po tym wszystkim to wspolna klasa. No coz bylam wtedy dzieckiem (nie mowie ze teraz nie jestem) ktory nie wiedzial o zyciu zbyt duzo. Nauczylo mnie to zeby uwazac komu sie ufa. :)
OdpowiedzUsuńRównież miałam taką sytuację i od tego czasu już nikogo nie nazywam przyjacielem. Czasami się zastanawiam, czy tak duża nieufność nie jest przesadą, ale nic na to nie poradzę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://paulan-official-blog.blogspot.com/
A tzw. Pijawek jest baardzo duzo... Wysysaja Twoje szczescie, martwia sie samym soba. Waszym jedynym tematem rozmow jest ich tragedia. W chwili, gdy schodzisz na inny juz sie nudza... A gdy los sie do nich usmiechnie, Ciebie nie ma. Gubisz sie na horyzoncie z wlasnymi problemami, wsrod lasu, sam. Oh znam to uczucie. I u mnie to nie byly miesiace tylko lata pseudoprzyjazni. .. Pozdrawiam goraco i dziekuje za mile słowa u mnie na blogu ;)
OdpowiedzUsuńCo do opoqiesci. Moge pomoc :)
Ciotkastiv.blogspot.com
Beautiful post!
OdpowiedzUsuńFollow for follow?
Sleep peacefully; Dream peacefully
Jakbym czytała o sobie.. Miałam niedawno podobną sytuację, ciągle się zastanawiałam o co chodzi, dlaczego, czy to moja wina itd. Okazało się,że po prostu dałam komuś za dużo , a ktoś zwyczajnie mnie wykorzystał. I choć były łzy, to dobra lekcja dla mnie )
OdpowiedzUsuńMiałem to samo :/ ehhh
OdpowiedzUsuńhttps://miloushpisze.blogspot.com/2017/08/kilka-sow-o-mnie.html
jestem po kilku takich nieudanych przyjaźniach, ale jakoś mi to nie przeszkadza ;p
OdpowiedzUsuńThis is great blog!I love that you added very useful information.
OdpowiedzUsuńMens Wear Online India
This is so cute, Great photographs.
OdpowiedzUsuńhttps://uptown18.in/blog/graphic-t-shirts-on-uptown-18-what-makes-them-hot-favorites/
Smutne, ale niestety prawdziwe ... Niektórzy ludzie są fałszywi i musimy zdać sobie z tego sprawę prędzej czy później ... Nie ma jednak co popadać w paranoję i mimo wszystko warto ufać :)
OdpowiedzUsuńCo do pomysłu z opowiadaniem - bardzo fajny! :)
Pozdrawiam!
Niestety, takie jest już życie :/
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia *.*
Pozdrawiam
https://emi-lovebooks.blogspot.com/
Po pierwsze zdecydowanie jestem zainteresowana taką wspólną twórczą zabawą. :)
OdpowiedzUsuńCo do wpisu to jestem oszołomiona, to co napisałaś jest tak niezwykle prawdziwe Czytając to przyswajałam sobie pewną "przyjaźń" ze swojego życia. Dosłownie wszystko się zgadza. Na początku też strasznie obwiniałam siebie, aż zaczęłam wszystko analizować. Teraz jestem dużo ostrożniejsza jeśli chodzi o nowe znajomości. Wpis naprawdę jak zwykle rewelacyjny <3
Pozdrawiam ♥
http://princessdooomiii.blogspot.com
Na szczęście nigdy nie czułam sie aż tak źle jak Ty to opisałaś w poście. Czasami bywało gorzej czy to w przyjaźni czy w związku, ale potem wszystko zazwyczaj było dobrze ;)
OdpowiedzUsuńCo do zabawy to jestem na TAK :)
Very beautiful post, I like it. Great photos. Super
OdpowiedzUsuńFollow for follow? :)
https://alexandarstanisavljevic.blogspot.rs/
Beautiful post and photos really liked, Dear ❤️
OdpowiedzUsuńI'd be happy friendship blogs ♥️ Subscribe to your Blogger
Julia Shkvo
Ja do ludzi podchodzę z dystansem, ale też nikomu źle nie życzę :) Ludzie są jacy są, a takich co mają wobec ciebie dobre i szczere intencje jest coraz mniej :)
OdpowiedzUsuńJa już dawno zrezygnowałam z wywierania dobrego wrażenia na siłę :) Wolę być sobą. Albo mnie ktoś polubi albo nie :)
OdpowiedzUsuńnouw.com/roksanaryszkiewicz
A ja, dzięki Bogu, mam bardzo wyczuloną intuicję, która pomaga mi w pewnym stopniu oceniać ludzi i ich intencje, nawet te, które chcą ukryć. Dlatego nigdy nie zdażyła mi się taka sytuacja. Ale ważne, że ty się już po tym pozbierałaś! Trzymaj się cieplutko, kochana! Życzę cudownego wieczoru!
OdpowiedzUsuń♥,
MADEMOISELLE BLOG
Uwielbiam twoje posty ❤
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Bardzo przyjemne posty. Polecam przy okazji swój blog fotograficzny https://sandra-kuba.pl/blog/
OdpowiedzUsuńZ tym cytatem ciężko się nie zgodzić.. ; /
OdpowiedzUsuńŚliczne fotki ♥
http://najlepszy-blog-monki.blogspot.com/
Oh ciężko się z Tobą nie zgodzić ;/ Blog ogólnie przejrzałam i zostanę tu na dłużej!
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie - https://only-maleficent.blogspot.com/
Kiedy moja "długoterminowa" relacja z byłą przyjaciółką finalnie dobiegła końca, pomyślałam, że to moja wina i szukałam dziur w mojej osobowości, które mogłabym wypełnić fałszywymi cechami, aby przypodobać się ponownie tamtej dziewczynie. Z czasem zdałam sobie sprawę, że to nie ja stanowiłam problem, tylko moja przyjaciółka. Dziękuję za dzień, w którym zerwałyśmy kontakt. Uwolniłam się z toksycznej relacji i uniknęłam wielu skandali ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna jesteś! :)
OdpowiedzUsuńIle razy mnie to spotkało... Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńhttps://bayanlarsitesi.com/
OdpowiedzUsuńCihangir
Heybeliada
Yalova
Adana
BMSK
Van
OdpowiedzUsuńizmir
Artvin
Tunceli
Eskişehir
LST
sakarya
OdpowiedzUsuńelazığ
sinop
siirt
van
A55
ankara parça eşya taşıma
OdpowiedzUsuńtakipçi satın al
antalya rent a car
antalya rent a car
ankara parça eşya taşıma
3GYD
denizli evden eve nakliyat
OdpowiedzUsuńkars evden eve nakliyat
çorum evden eve nakliyat
kars evden eve nakliyat
malatya evden eve nakliyat
D8NDQF
BB8D2
OdpowiedzUsuńErzincan Evden Eve Nakliyat
Bayburt Parça Eşya Taşıma
Etlik Fayans Ustası
Kayseri Evden Eve Nakliyat
Gümüşhane Lojistik
Batman Lojistik
Manisa Parça Eşya Taşıma
Kocaeli Parça Eşya Taşıma
Karaman Şehirler Arası Nakliyat
64EA0
OdpowiedzUsuńÇankırı Şehirler Arası Nakliyat
Artvin Evden Eve Nakliyat
Keçiören Fayans Ustası
Malatya Evden Eve Nakliyat
Bitlis Şehirler Arası Nakliyat
Ağrı Şehirler Arası Nakliyat
Edirne Evden Eve Nakliyat
Edirne Parça Eşya Taşıma
İzmir Şehirler Arası Nakliyat
07D19
OdpowiedzUsuńAksaray Parça Eşya Taşıma
Çerkezköy Halı Yıkama
Bilecik Lojistik
Konya Evden Eve Nakliyat
Şırnak Parça Eşya Taşıma
Nevşehir Şehirler Arası Nakliyat
Kars Şehirler Arası Nakliyat
Bolu Şehir İçi Nakliyat
Ünye Çekici
A5C14
OdpowiedzUsuńbinance kod
F11C6
OdpowiedzUsuńreferanskodunedir.com.tr
09957
OdpowiedzUsuńBitcoin Madenciliği Siteleri
Telegram Görüntüleme Satın Al
Binance Referans Kodu
Paribu Borsası Güvenilir mi
Likee App Beğeni Satın Al
Mith Coin Hangi Borsada
Görüntülü Sohbet
Facebook Takipçi Satın Al
Sohbet
TGNHCGJHYK
OdpowiedzUsuńشركة كشف تسربات المياه
شركة تنظيف سجاد بالجبيل KlaKGNRnAa
OdpowiedzUsuń454867A954
OdpowiedzUsuńkameralı şov
رقم المجاري بالاحساء qNZN1oxfWp
OdpowiedzUsuńشركة مكافحة الحمام بالدمام T8UqUnOcLV
OdpowiedzUsuń