Radosna wiosna

Dziś nareszcie mogę odetchnąć. Maraton maturalny prawie za mną, został już tylko jeden egzamin i definitywny koniec z odwiedzaniem mojego, byłego już, liceum.

Z każdym dniem pięknej pogody czuję się bardziej żywa i chętna do działania. Czy na Was Słońce też tak działa? :)

Widok rozkwitających pąków kwiatów, słodki zapach bzu i ćwierkanie ptaków... To wszystko, tak spójne i piękne, daje poczucie wspaniałości świata. Choć czasem żałuję, że pogoda oddziałuje na mnie z taką siłą to aktualnie jestem pełna zachwytu i przede wszystkim szczęśliwa, więc wolę za dużo nad tym nie rozmyślać. Zbytnie krążenie myślami nad jednym tematem często mnie dołuje przez to, że tylko dumam, a w tym czasie mogłabym zrobić coś produktywnego.

Choć i we wiośnie można doszukać się wad. Najgorsza? Owady. Nie cierpię ich, jednak one lubią mnie aż za bardzo. Te ciągłe brzęczenie koło ucha, ukąszenia przez które później wstyd pokazywać nogi.. Brrr.

Jednak nie chcę tym wpisem dostarczać Wam negatywnej energii, więc już kończę z marudzeniem :). I tak każdy ma wystarczająco własnych problemów to po co dodawać kolejny do rozważania?

Jak zapewne zauważyliście wpis jest bardzo luźny, właściwie nie ma konkretnego tematu. Wyczerpana po ustnym polskim nie jestem w stanie wymyślić nic bardziej interesującego, a zależy mi na tym, by odzywam się do Was regularnie. Dlatego mam nadzieję, że wystarczy Wam kilka zdań i zdjęcia przyrody.

 

 

 

Napiszcie co u Was - dzisiejszy dzień zaliczacie do pozytywnych czy wręcz przeciwnie?

Zapraszam na mój instagram, gdzie znajdziecie mnie pod pseudonimem _qilin_ . Regularna dawka zdjęć gwarantowana ;).

Miłego!
M.