Hejka!
Wpisy o mojej rutynie nie pojawiały się od dawna. Kiedyś zamieściłam wpis o pielęgnacji włosów, który zresztą niebawem zamierzam zaktualizować.
W tym poście pokażę Wam kosmetyki, które najczęściej nakładam wieczorem, by rano cieszyć się lepszą cerą :).
KROK 1 - ZMYWANIE MAKIJAŻU
Żeby zacząć pielęgnację, najpierw trzeba pozbyć się wszelkich kosmetyków z twarzy. I do tego właśnie potrzebny jest płyn micelarny. Kiedyś moim ulubieńcem był ten z Garniera, aktualnie preferuję z marki Tołpa. Bardzo dobrze zmywa i jednocześnie tonizuje.
A gdy mam wielkiego lenia i makijaż zmywam pod prysznicem to używam do tego emulsji oczyszczającej z Alterry. Ma bardzo kremową konsystencję, taką milusińską, zmywa make-up całkiem dobrze, jedynie z tuszem ma trochę problemów.
KROK 2 - PEELING
Peeling wykonuję 2-3 razy w tygodniu. Nie za bardzo lubię te kremowe, w których ledwo wyczuwalne są drobinki, a wolę takie, których używając czuję, że coś robię z tą twarzą. Mój nr 1 od dawna to zdecydowanie peeling z Ziaji: liści manuka. Daje bardzo zauważalne efekty - cera wygląda świeżej, jest bardziej miękka i produkt powolutku niweluje ilość zaskórników.
KROK 3 - MASKI
Przy wyborze masek najważniejsze jest to, by wiedzieć, jaki efekt chcemy uzyskać.
Używam wyłącznie masek oczyszczających ok. 2 razy w tygodniu, które w składzie mają glinki, bądź jakieś naturalne składniki.
Od dawien dawna korzystam z tej avonowej z glinkami wzbogaconej o kwas salicylowy, która bardzo dobrze radzi sobie ze swoim zadaniem. Niedawno zakupiłam też maski babuszki Agafii. Ta niebieska też się u mnie sprawdza. Jest wykonana na bazie niebieskiej glinki, a do tego ma w składzie ekstrakt malwy, otręby owsiane i wodę bławatkową.
Maska w bladoróżowym opakowaniu jest dziegciowa - jej zapach może niektórych odstraszać, a do tego ma bardzo stałą konsystencję, co trochę utrudnia nakładanie jej na twarz. Ale poza tym ma też swoje plusy: oczywiście jest nim naturalny skład, który tworzą dziegieć brzozowy, ekstrakt szałwii, miód ałtajski oraz sól rapa.
KROK 4 - CODZIENNE OCZYSZCZANIE
Peelingów i masek jednak nie można stosować codziennie, a mimo to należy zapewnić twarzy choć minimalne oczyszczenie. Nie mam swojego ulubionego żelu, bo jak dla mnie ten produkt ma po prostu myć i tyle. Po chwili i tak sobie spływa. Najważniejsze, żeby w czasie kontaktu ze skórą nie podrażniał.
Fajnym rozwiązaniem są pianki do twarzy, jednak ciężko mi cokolwiek dobrego doradzić w tej kategorii - używałam z Avonu w białym pojemniku, ale była taka sobie. Aktualnie myję twarz żelem z Barwy Siarkowej no i... żel jak żel :P.
KROK 5 - TONIZOWANIE
Do tego kroku używam tego samego produktu co do zmywania makijażu, czyli płynu micelarnego z Tołpy. Serio, świetnie tonizuje, a bardzo lubię kosmetyki 2w1 :).
KROK 6 - NAWILŻANIE
Tu ponownie pojawia się marka Tołpa. Jest to krem odżywczy i wygładzający, hypoalergiczny. Przeznaczony do skóry suchej i wrażliwej, jednak ja jestem posiadaczką cery mieszanej i pasuje mi idealnie. Od kiedy zaczęłam go stosować na twarzy pojawia mi się mniej niedoskonałości.
KROK 7 - MIEJSCOWE ZMIANY TRĄDZIKOWE
Czasem pojawiają się na twarzy pryszcze i przydaje się coś konkretnego na trądzik. Mi zazwyczaj pomaga Benzacne w biało-czerwonej tubie. To jeden z najogólniej dostępnych produktów tego typu, bo nie potrzeba na niego żadnej recepty. Nakładam grubą warstwę na zmianę trądzikową, a nad ranem odrywam. Nie radzę Wam wcierać go jak kremu w całą twarz, bo wtedy nie działa tak, jak powinien.
Wieczorna pielęgnacja jest bardzo ważna, bo każda twarz po całym dniu jest zanieczyszczona i zmęczona. Dlatego poświęćmy sobie choć kilkanaście minut każdego wieczoru, by czuć się lepiej we własnej skórze :)
A jak wygląda Twoja wieczorna rutyna?
M.
Wpisy o mojej rutynie nie pojawiały się od dawna. Kiedyś zamieściłam wpis o pielęgnacji włosów, który zresztą niebawem zamierzam zaktualizować.
W tym poście pokażę Wam kosmetyki, które najczęściej nakładam wieczorem, by rano cieszyć się lepszą cerą :).
KROK 1 - ZMYWANIE MAKIJAŻU
Żeby zacząć pielęgnację, najpierw trzeba pozbyć się wszelkich kosmetyków z twarzy. I do tego właśnie potrzebny jest płyn micelarny. Kiedyś moim ulubieńcem był ten z Garniera, aktualnie preferuję z marki Tołpa. Bardzo dobrze zmywa i jednocześnie tonizuje.
A gdy mam wielkiego lenia i makijaż zmywam pod prysznicem to używam do tego emulsji oczyszczającej z Alterry. Ma bardzo kremową konsystencję, taką milusińską, zmywa make-up całkiem dobrze, jedynie z tuszem ma trochę problemów.
KROK 2 - PEELING
Peeling wykonuję 2-3 razy w tygodniu. Nie za bardzo lubię te kremowe, w których ledwo wyczuwalne są drobinki, a wolę takie, których używając czuję, że coś robię z tą twarzą. Mój nr 1 od dawna to zdecydowanie peeling z Ziaji: liści manuka. Daje bardzo zauważalne efekty - cera wygląda świeżej, jest bardziej miękka i produkt powolutku niweluje ilość zaskórników.
KROK 3 - MASKI
Przy wyborze masek najważniejsze jest to, by wiedzieć, jaki efekt chcemy uzyskać.
Używam wyłącznie masek oczyszczających ok. 2 razy w tygodniu, które w składzie mają glinki, bądź jakieś naturalne składniki.
Od dawien dawna korzystam z tej avonowej z glinkami wzbogaconej o kwas salicylowy, która bardzo dobrze radzi sobie ze swoim zadaniem. Niedawno zakupiłam też maski babuszki Agafii. Ta niebieska też się u mnie sprawdza. Jest wykonana na bazie niebieskiej glinki, a do tego ma w składzie ekstrakt malwy, otręby owsiane i wodę bławatkową.
Maska w bladoróżowym opakowaniu jest dziegciowa - jej zapach może niektórych odstraszać, a do tego ma bardzo stałą konsystencję, co trochę utrudnia nakładanie jej na twarz. Ale poza tym ma też swoje plusy: oczywiście jest nim naturalny skład, który tworzą dziegieć brzozowy, ekstrakt szałwii, miód ałtajski oraz sól rapa.
KROK 4 - CODZIENNE OCZYSZCZANIE
Peelingów i masek jednak nie można stosować codziennie, a mimo to należy zapewnić twarzy choć minimalne oczyszczenie. Nie mam swojego ulubionego żelu, bo jak dla mnie ten produkt ma po prostu myć i tyle. Po chwili i tak sobie spływa. Najważniejsze, żeby w czasie kontaktu ze skórą nie podrażniał.
Fajnym rozwiązaniem są pianki do twarzy, jednak ciężko mi cokolwiek dobrego doradzić w tej kategorii - używałam z Avonu w białym pojemniku, ale była taka sobie. Aktualnie myję twarz żelem z Barwy Siarkowej no i... żel jak żel :P.
KROK 5 - TONIZOWANIE
Do tego kroku używam tego samego produktu co do zmywania makijażu, czyli płynu micelarnego z Tołpy. Serio, świetnie tonizuje, a bardzo lubię kosmetyki 2w1 :).
KROK 6 - NAWILŻANIE
Tu ponownie pojawia się marka Tołpa. Jest to krem odżywczy i wygładzający, hypoalergiczny. Przeznaczony do skóry suchej i wrażliwej, jednak ja jestem posiadaczką cery mieszanej i pasuje mi idealnie. Od kiedy zaczęłam go stosować na twarzy pojawia mi się mniej niedoskonałości.
KROK 7 - MIEJSCOWE ZMIANY TRĄDZIKOWE
Czasem pojawiają się na twarzy pryszcze i przydaje się coś konkretnego na trądzik. Mi zazwyczaj pomaga Benzacne w biało-czerwonej tubie. To jeden z najogólniej dostępnych produktów tego typu, bo nie potrzeba na niego żadnej recepty. Nakładam grubą warstwę na zmianę trądzikową, a nad ranem odrywam. Nie radzę Wam wcierać go jak kremu w całą twarz, bo wtedy nie działa tak, jak powinien.
Wieczorna pielęgnacja jest bardzo ważna, bo każda twarz po całym dniu jest zanieczyszczona i zmęczona. Dlatego poświęćmy sobie choć kilkanaście minut każdego wieczoru, by czuć się lepiej we własnej skórze :)
A jak wygląda Twoja wieczorna rutyna?
M.
Widzę, że Tołpa ma bardzo dobre kosmetyki, jesli uzywasz i toniku i kremu nawilzajacego tej marki. Cos jeszcze polecasz? :)
OdpowiedzUsuńNa razie nie używałam innych kosmetyków tej marki oprócz płynu i kremu, więc nie mogę się wypowiedzieć :). Ale wyposażę się w coś nowego jak pokończę aktualne zbiory i wtedy dam znać, co jeszcze mają fajnego :).
UsuńUwielbiam mój wieczorny "rytuał" pielęgnacyjny - chwilka relaksu tylko dla mnie
OdpowiedzUsuńDokładnie! :D A warto inwestować swój czas w siebie ;).
UsuńJa pokochałam żel z Barwy i skusze się na resztę z tej serii bo jednak mi trochę lepiej pomaga z moją cerą trądzikową, niż inne żele. To niestety mój wieczorny i poranny rytuał ponieważ tylko kupiłam ten żel, a wszystko inne mi się pokończyło xd
OdpowiedzUsuńtonaszhoryzont.blogspot.com
Ooo to się bardzo cieszę, że wystarczył ten żel i Twoja cera ma się lepiej :). Co do kosmetyków z BŚ to nie tak, że je skreślam, bo jakiś czas temu byłam nimi zafascynowała, a potem trochę przeszło mi zainteresowanie nimi, jednak nadal uwielbiam od nich krem matujący, tyle że on należy do mojej porannej rutyny ♥.
UsuńBardzo zaciekawiły mnie te maski. Musze je kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńBArdzo interesują mnie te kosmetyki z tołpy .
Świetny post :)
http://mylifeiswonderful9.blogspot.com/
Jak najbardziej polecam:D
UsuńDzięki Słońce ☻♥
Mi by sie przydała taka porządna pielęgnacja :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty! Mi z pewnością nie chciałoby się używać tylu kosmetyków, dlatego ograniczam się do demakijażu i czasem kremem nivea na twarz :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Diamentowe myśli - klik
Oj chciałabym móc używać tylko jednego kremu i cieszyć się piękną cerą *.* Niestety z moją mam kilka problemów i bez regularnej pielęgnacji złożonej z przeróżnych kosmetyków byłoby nieciekawie :/
UsuńNie znam tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńhttp://gingerheadlife.blogspot.com
o, moja kochana pasta na zaskórniki z ziaji ;)
OdpowiedzUsuńNAJLEPSZA! ♥
Usuńostatnio dużo słyszę o marce Tołpa, chyba czas wypróbować jakiś kosmetyk od nich ;p
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy też uznasz ich produkty za ulubione ;)
Usuńamazing products,
OdpowiedzUsuńlovely Reviews :D
with love your AMELY ROSE
Thank you ♥
UsuńZainteresowałaś mnie tym kremem, bo już trochę szukam swojego ideału. :)
OdpowiedzUsuńhttps://justlittlewhiner.blogspot.com
Mam nadzieję, że Ciebie również nie zawiedzie :).
UsuńDokładnie tak, zmywanie makijażu to podstawa pielęgnacji! :)
OdpowiedzUsuńPeeling u mnie to podstawa. Dobrze napisany post!
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
W szczególności wiosną i latem trzeba większą uwagę zwracać na pozbywanie się martwego naskórka ;). Dzięki!
UsuńUżywasz bardzo dobrych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam już z nimi styczność :)
vanillia96.blogspot.com
Such, a beautiful post,
OdpowiedzUsuńI follow you, your blog was shared on A Showcase.
Zapraszam do nas. Będzie nam bardzo miło, jeżeli zostawisz po sobie ślad w postaci obserwacji / subskrybcji oraz komentarza.
Chic Poradnik
Też stosuję Benzacne. :)
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
Świetny wpis! Moja pielęgnacja wygląda bardzo podobnie, również stawiam na oczyszczanie i nawilżanie ;) Jestem ciekawa tej maski z Avonu, napewno ją przetestuję!
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie MÓJ BLOG
Używam od dawna, jedna z najlepszych, jak nie najlepsza, jaką w życiu testowałam na mojej mieszanej cerze :).
UsuńPierwsze widzę niektóre kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńMasz wiele ciekawych pomysłów na posty, są rewelacyjne i czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńhttp://kaarollkaa.blogspot.com/
Wow, dzięki! Bardzo motywujące słowa ;)
UsuńTę niebieską maseczkę Agafii miałam jakiś czas temu i bardzo lubiłam. Może pora do niej wrócić ? :)
OdpowiedzUsuńMaseczke błotną stosuje, fajna jest.
OdpowiedzUsuńMaść Benzacne towarzyszy mi z przerwami od dobrych kilkunastu lat. Jest świetna :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie!
Klaudia Brzeska Fotografia