Hejka, Kochani! ♥
Dziś bez zbędnego wstępu, zapraszam Was na ulubieńców minionego miesiąca :).
SERIAL
Dzięki temu, że ostatnie tygodnie w szkole nie były zbyt pracochłonne (pomijając kilka dni poświęconych na poprawki) znalazłam świetny serial, który, choć rozmachem nie przypomina legendarnej "Gry o Tron", to mimo tego zdobył moje uznanie.
A mam tu na myśli "Glee". Opowiada historię z pozoru banalną, ale o niezwykłym przekazie. Głównymi bohaterami są nastolatkowie, którzy są niepewni siebie (a przynajmniej większość z nich), jednak swoją odwagę i osobowość odnajdują w muzyce.
Serial ukazuje różne szkolne skandale, prywatne perypetie sympatycznych i wrednych bohaterów, ale do kolejnych odcinków przede wszystkim przyciągają mnie... covery!
Uwielbiam słuchać tych samych piosenek w różnych wykonaniach, bo każda interpretacja, mimo inności, pokazuje magiczność danego utworu. A przede wszystkim inspirują one do tego, by nie bać się szukać własnej drogi :).
MUZYKA
Nie tylko w czerwcu, ale w ciągu ostatnich kilku miesięcy non stop słucham piosenek Little Mix. To brytyjski girlsband składający się z czterech dziewczyn - Leigh-Anne, Jade, Jesy oraz Perrie.
Każda z nich do X Factora przyszła samodzielnie, jednak po pierwszym etapie przesłuchań zostały połączone w jeden zespół. Jurorzy mieli do nich nosa, bo na rynku muzycznym istnieją już od kilku lat.
Każda z nich jest inna - zarówno pod względem wyglądu, jak i głosu. Jednak są świetnie zsynchronizowane, co pokazuje, że nie są zespołem tylko z pozoru, ale, że są ze sobą blisko i w życiu prywatnym.
Ich historia skłania do tego, by korzystać z życia - z każdej możliwości, jaka się nadarza. Gdyby dziewczyny nie poszły na przesłuchania i nie spróbowały swoich sił w śpiewaniu, ich życie potoczyłoby się zupełnie inaczej, możliwe, że do chwili obecnej nie pokazałyby swojego talentu innym. Dlatego zawsze warto mieć w sobie choć odrobinę odwagi i wiary w siebie - dopóki czegoś nie spróbujemy, nie dowiemy się, czy jesteśmy w tym dobrzy.
KSIĄŻKA
Aż wstyd się przyznać, ale dawno nie przeczytałam żadnej dobrej książki. Jedynymi po jakie sięgałam były lektury, których i tak nigdy na czas nie zdążyłam dokończyć... Jednak z coraz większą dzienną dawką promieni słonecznych wróciła moja chęć do podróżowania po nowych światach, do wczuwania się w problemy innych - nawet, jeśli to tylko wyimaginowane postacie.
Książki romantyczne zawsze mnie odpychały zbyt dużą ilością słodyczy, albo banalnymi, płytkimi historyjkami. Zdanie zmieniłam dopiero to lekturze "Love, Rosie", czyli powieści, która... wgniotła mnie w fotel. A nawet spowodowała, że budziłam się w nocy, by dalej czytać o losach przyjaciół, których intrygujące zachowania sprawiły, że chciałam wiedzieć o nich wszystko - teraz, już, natychmiast!
Aż wstyd się przyznać, ale dawno nie przeczytałam żadnej dobrej książki. Jedynymi po jakie sięgałam były lektury, których i tak nigdy na czas nie zdążyłam dokończyć... Jednak z coraz większą dzienną dawką promieni słonecznych wróciła moja chęć do podróżowania po nowych światach, do wczuwania się w problemy innych - nawet, jeśli to tylko wyimaginowane postacie.
Książki romantyczne zawsze mnie odpychały zbyt dużą ilością słodyczy, albo banalnymi, płytkimi historyjkami. Zdanie zmieniłam dopiero to lekturze "Love, Rosie", czyli powieści, która... wgniotła mnie w fotel. A nawet spowodowała, że budziłam się w nocy, by dalej czytać o losach przyjaciół, których intrygujące zachowania sprawiły, że chciałam wiedzieć o nich wszystko - teraz, już, natychmiast!
KOSMETYKI
Antybakteryjny żel do rąk to produkt, który w trasie jest bardzo przydatny. Chyba każdy, choć raz, doświadczył sytuacji, gdy miał brudne dłonie, a nie mógł akurat ich umyć?
Z pomocą przychodzi mały, bo 50 mililitrowy pojemnik, którego niewielką zawartość wystarczy rozprowadzić na dłoniach, by uczynić je czystymi. Do tego na długo pozostawia na nich świeży zapach.
Podczas ciepłych miesięcy rezygnuję z używania wysokoprocentowych perfum na rzecz delikatnych mgiełek. Nie mam ulubionej wersji, bo wolę co jakiś czas zmieniać kompozycje zapachowe, które używam, dlatego pokazuję Wam dwie mgiełki, które aktualnie posiadam.
Jaśmin daje uczucie świeżości i orzeźwienia, a połączenie róży i brzoskwini to bardzo słodki zestaw :).
Jaśmin daje uczucie świeżości i orzeźwienia, a połączenie róży i brzoskwini to bardzo słodki zestaw :).
UBRANIE

Kolejny faworyt minionego miesiąca to widoczne na powyższym zdjęciu kimono. Jako, że jest bardzo lekkie i przewiewne to nadaje się do noszenia w czasie ciepłych dni, ale nie upalnych. Dopełnia i ożywia stylizacje.
BUTY
Latem stawiam na obuwie, które przede wszystkim zapewni stopie komfort. Dlatego wybieram sandały z paseczkami, by noga była wciąż utrzymywana w wygodnej pozycji. Powyższe mają również wiązania, czyli hit obecnego sezonu.
OWOCE
Skoro jest lato to nie można nie korzystać z dobrodziejstw, jakie nam ono daje. Stały dostęp do świeżych owoców to mój raj *.*. Uwielbiam prawie wszystkie słodkie i zdrowe przekąski, które rosną w ogrodzie, ale ostatnio najwięcej zachwycałam się malinami. Mniam ♥.
A jacy są Wasi ulubieńcy? Jak spędzacie wakacje? :)
Świetny wpis :D bardzo lubie little mix na początku ich kariery często śledziłam ich losy ;) teraz już znacznie mniej ;D strój świetny :* a książkę z chęcią przeczytam jeżeli nie ma tam smutnych scen :D nie ma? bo strasznie ryczę wtedy itp :D
OdpowiedzUsuńgrlfashion.blogspot.com
Właśnie, że są... Płakałam jak bóbr. Niby niektóre sytuacje nie były aż tak smutne, by nad nimi beczeć, ale gdy już wczułam się w losy głównych bohaterów i widziałam jak co kilka stron upływał ich czas... to było przygnębiające -.-
UsuńDzięki za regularne zaglądanie, Kochana :*
Znam kilka ich piosenek, podoba mi się ,,Black Magic''. ,,Love,Rossie'' oglądałam jakoś rok temu. Malinki sama też zajadam ;).
OdpowiedzUsuńhttp://modoemi.blogspot.com/
Film jest bardzo dobry - jeden z moich ulubionych - ale książka poruszyła mnie o wiele bardziej ♥. Jeśli lubisz takie historie i masz trochę wolnego czasu na czytanie to jak najbardziej polecam :)
UsuńTo smacznego :*
Świetni ulubieńcy.
OdpowiedzUsuńŚliczne masz buciki.
Pozdrowienia
Poklikasz mi w linki pod ostatnim postem ..?
Odwdzięczam się
Zapraszam tez na konkurs
https://mylifeiswonderful9.blogspot.com/
Narzutkę pokochałam <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
bardzo fajny wpis/ ogólnie przyjemnie czyta mi sie twojego bloga pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post http://riwlawn.blogspot.com/
O! Uwielbiam Love, Rosie. Po przeczytaniu nie wiedziałam, co mam zrobić ze swoim życiem. Cały czas rozważałam, co by było, gdyby to a to się nie stało. Koniec końców Alex i Rosie byli ze sobą, ale stracili też przecież wieeele czasu na poszukiwaniu... siebie. :-)
OdpowiedzUsuńswiat-zwariowaneej.blogspot.com
Ze mną było tak samo... i się jeszcze zastanawiałam, co bym zrobiła w danych sytuacjach, gdybym była Rosie :P.
UsuńNiestety, nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli - czas mija, a uczucia nie zawsze przemijają razem z nim.
Uwielbiam maliny, ślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńpora na malinki ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Zawsze ♥ :D
UsuńLove, Rosie uwielbiam! Zarówno film jak i książkę. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post :) Już dawno chciałam przeczytać "Love, Rosie", ale niestety nie miałam na to czasu. Mam nadzieję, że w wakacje mi się uda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie - http://magda-ola.blogspot.com/2016/05/what-will-they-think-about-me.html
Super wpis, film Love, Rosie widziałam i naprawdę był piękny, ale książki nie czytałam, chociaż wiem, że zawsze książka jest co najmniej pięć razy lepsza i więcej się odczuwa i wyobraża itp :)) buziaki :*
OdpowiedzUsuńTak, prawda, że film jest wspaniały. I cóż... z dalszą częścią Twojego komentarza też się zgadzam:D Ale nie każdy lubi czytać, dlatego dobrze, że z cudownymi historiami pomaga się zaprzyjaźnić chociażby ekranizacja :).
UsuńJa też dawno nie przeczytałam żadnej dobrej książki :/ Brakuje mi czasu i chęci, ale kiedy już coś ciekawego wpadnie mi do rąk to nie mogę się oderwać! :D Mam identyczną mgiełkę z avonu :D
OdpowiedzUsuńpauuls.blogspot.com
Uwielbiam te mgiełki z Avonu♥ W ostatnie 30-stopniowe upały wkładałam mgiełki do lodówki i potem się nimi chłodziłam;)
OdpowiedzUsuńjulandpi.blogspot.com
Bardzo fajny pomysł! Przy następnej fali upałów wypróbuję :D
UsuńSuch a nice post dear! Love the Avon spray perfumes :)
OdpowiedzUsuńmystylishcorner.blogspot.ba
Oglądam "love rosie" rok temu, chyba sięgnę też po książkę, bo wydaję się być bardzo ciekawa! ;D
OdpowiedzUsuńMój blog
Ciekawi ulubieńcy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
Mój blog-KLIK!
Ślicznie wyglądasz :) Glee nie oglądałam ale często na yt słucham ich coverów <3
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Śliczne narzutka! :) Też uwielbiam maliny, a w szczególności koktajl z nich. <3
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, ale film mi się bardzo spodobał, więc może po nią sięgnę.
Pozdrawiam :*
zone-of-smile.blogspot.com
Kilka razy juz zabierałam się za tę książkę a nigdy nie mogłam dokończyć :P
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Oglądałam czasami "Glee", ale jakoś specjalnie mnie nie oczarował ten serial :)
OdpowiedzUsuńja nawet nie wiem co to xd
UsuńNie słyszałam ani o serialu, ani o zespole, ale muszę przyznać, że dziewczyny z tego zespołu mają barszo ciekawą historię. Mgiełki to bardzo fajna propozycja na lato.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten zespół : ) Fajna stylizacja. Co do książki, koniecznie muszę ją przeczytać. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlublins.blogspot.com
Na pewno maliny:) całe lato aż do października :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę chętnie bym przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam teraz mgiełkę z Avonu ;)
OdpowiedzUsuńOglądałaś film "Love, Rosie"? Książka jest lepsza? Bo film osobiście uznałam za tragiczny...
Co do serialu, to kocham Glee <3 Obejrzałam całe już jakiś czas temu, w sumie oglądałam na bieżąco. Każdemu polecam ;)
A mi film się podobał :P Jednak książka przebija go kilkakrotnie ♥ Jest o wiele więcej szczegółów, a także mocniej zaakcentowano przemijający czas, któy w tej książce odgrywa wielką rolę ;)
UsuńKimono bardzo mi się podoba, nosiłabym :) jesli chodzi o ta mgiełkę Avon rose & peach, mam balsam o tym zapachu :) śliczny jest !
OdpowiedzUsuńmalinki zawsze spoko:D
OdpowiedzUsuńMyślę, że taki żel do rąk na wakajr to super sprawa; ) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńJuż tyle czasu zbieram się do przeczytania tej książki i jak na razie ciężko mi to idzie.
OdpowiedzUsuńFajni ulubieńcy.
Pozdrawiam kochana :*
http://glamcia.blogspot.com/
Na wiosnę i lato kimono w kwiatki sprawdza się idealnie!
OdpowiedzUsuńSuper ulubieńcy! :)
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Swietny post, mnie tez podobała się ta książka :D
OdpowiedzUsuńhttp://emiliamccurdy.blogspot.com/
Świetni ulubieńcy, również uwielbiam te mgiełki:D
OdpowiedzUsuńhttp://carolineworld123.blogspot.com/
Również oglądałam Glee, a Love Rosie niestety nie czytałam, ale także obejrzałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Mogłabym Cię prosić o kliknięcie w linki u mnie w nowym poście? Będę Ci bardzo wdzięczna! :)
Oglądałam film na podstawie ''Love, Rosie'' i mi się bardzo spodobał. Książki nie miałam okazji przeczytać.
OdpowiedzUsuńużywałam tych mgiełek i są świetne <3333
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!Klik!
Super zestawienie ;-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż mam swoje maliny i truskawki i po prostu nie ma porównania z tymi kupionymi gdziekolwiek :) zapraszam www.s-y-l-w-i-a.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam książkę (i film) Love, Rosie. :)
OdpowiedzUsuńkittykwiaton.blogspot.com
Zainteresowała mnie książka, muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńŁadne buty!
OdpowiedzUsuńLove, Rosie to świetny film, ale książkę też chciałabym przeczytać :)
Jakiś czas temu miałam bzika na punkcie piosenki Little Mix- Secret Love Song :D
http://live-telepathically.blogspot.com/
Twoje kimono jest świetne! Chyba zacznę oglądać Glee- bardzo mnie zachęciłaś. Niestety teraz trzeba przerzucić się z truskaweczek na maliny :(
OdpowiedzUsuńwww.gitaraiszpilki.pl
mniam uwielbiam maliny ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam
mój blog |KLIK|
Czytałam "Love, Rosie" już jakiś rok temu i normalnie ryczałam. Ta książka jest cudowna. Oglądałam film spodobał mi się, ale jednak książka o niebo lepsza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Zapraszam: klaudiawmoimswiecie.blogspot.com
" Love Rosie " uwielbiam! I film i książka świetne! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Mój blog
Książki nie czytałam ale oglądałam film - Bardzo dobry. Podobno różni się od książki, może się kiedyś o tym przekonam.
OdpowiedzUsuńNoe jadłam ani jednej maliny w tym roku. No ale mam nadzieję, że się to zmieni.
Fajni ulubieńcy! Od kilku miesięcy zabieram się za przeczytanie tejże książki i w końcu będę musiała po nią sięgnąć ^^ Buty są bardzo ładne! Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny ♥
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
Super narzutka, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:
BLACKMIU
Cóż, mgiełki Avon są ponadczasowe :-)
OdpowiedzUsuńmuszę zacząć czytać to love rosie ! :)
OdpowiedzUsuńjestem mega ciekawa tej ksiazki :)
pozdrawiam :)
claudiyye.blogspot.com
Zaciekawiła mnie ta książka, ostatnio jest o niej dość głośno ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mgiełki z Avonu! Serdecznie polecam mango z granatem.
Pozdrawiam serdecznie,
Zapraszam do siebie, dopiero zaczynam: slowandminimal.blogspot.com
"Love,Rosie" kocham <3
OdpowiedzUsuńFajny wpis :) Mgiełka z Avonu jak najbardziej fajna. Uwielbiam mgiełki :D Są tak przydatne w te lipcowe ciepłe dni :D
Jejku nie wiem od czego zacząć! ;D Jak dużo z Twoich ulubieńców jest również moimi, to aż niemożliwe! Na początek, również zaczęłam oglądać serial Glee, ale dopiero od niedawna, ale od razu bardzo go polubiłam, covery są niesamowite, czasami lepsze od orginałów. Oj "fazę" na Little mix również mam od kilku miesięcy, słuchałam dosłownie wszystkich ich piosenek, kilka razy dziennie puszczałam sobie całą ich playlistę, o prostu zespół na nowo mnie urzekł. ^.^ "Love Rosie" niestety nie czytałam, ale oglądałam film i jestem świadoma, że książka pokazuje milion razy więcej szczegółów, ale film również zapiera dech w piersiach. Również o tej porze roku wolę stosować mgiełki. Narzutka i buty prześliczne! *.* A w narzutce bardzo Ci do twarzy. ^^ Maliny od dawna to moje ulubione owoce, mogłabym jeść je i jeść. :D Jednym słowem świetni ulubieńcy! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
http://princessdooomiii.blogspot.com
Fajni ulubieńcy. Ja oglądałam tylko film 'Love, Rosie', muszę przeczytać książkę. :D
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
Uwielbiam maliny, już udało mi się zaprawić kilka słoiczków na zimę. Lato w środku zimy :))
OdpowiedzUsuńta książka jak i film są mega!:*
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy cieplutko,
www.twinslife.pl (klik)♥
Również uwielbiam mgiełki z Avon! Jednak mam swój ulubiony zapach i jest to róża z czekoladą. :) Oglądałam film ,,Love, Rosie" i bardzo mi się spodobał. Po książkę raczej nie sięgnę, bo romanse jakoś wolę oglądać niż czytać. :D Cudowne kimono! Motyw kwiatów zawsze mnie przyciąga. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
GeekBooks
Butki są świetne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :* Scobre.blogspot.com
uwielbiam takie posty z ulubiencami;) ja rowniez bardzo lubie serial glee i ksiażke Love, Rosie <3
OdpowiedzUsuńhttp://justbasicstyle.blogspot.com/
Płakać mi się chcę jak widzę jakie mam zaległości jeśli chodzi o Twój blog.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam! :'(
Masz u mnie wyjaśnienie dlaczego mnie nie było ...
Co do ulubieńców ;
wszystko nakłania mnie do obejrzenia Glee. Ale ostatnio z Pamiętników Wampirów przerzuciłam się na Pretty Little Liars . ♥♥♥
widzę, że robi się z Ciebie prawdziwa Mixer :D <3 Uwielbiam Little Mix, jak dla mnie jest to najlepszy girlsband na świecie! ♥♥♥
Nie mogę zmusić się do czytania książek, ale po prostu MUSZĘ obejrzeć love, rosie! ;*
Mam jakieś uzależnienie od tych żelów antybakteryjnych *_* Mam ich chyba z 8 a każdy w innym miejscu :D
Moje życie w lato bez mgiełek? - NIEREALNE!
Muszę sprawdzić te, które poleciłaś. Wydają się świetnie! ;**
Te ciuchyy !!! *_*_*_*
Maliny, kurczę ♥♥♥ Smaka mi narobiłaś :*
A co u mnie?
Dużo pisania.
``. Pozdrawiam! :*
&& . Jeszcze raz zapraszam na mój blog, w którym pojawił się pis który może wszystko zmienić.
Nie wiem tylko, czy pozytywnie . ;//
www.nastolatkawsieciblog.blogspot.com
Ten zespół Little Mix bardzo przypomina mi Spice Girls za czasów ich świetności :D
OdpowiedzUsuńbardzo pdoobne wizualnie są te dziewczyny do nich :)
piękne masz te kimino, cudowne wyraxne i zdecydowane kolory - ajććć sama dumnie bym nosila <3
a malinki uwielbiam <3
Bardzo dobrze Ci w różu ;)
OdpowiedzUsuńhttps://jagglam.blogspot.com/ - Zapraszam :) Jeśli Ci się spodoba - zaobserwuj :* na pewno się odwdzięcze
Świetny post! :D Bardzo do twarzy Ci w tym kimonie. :) A sandałki bombowe! Sama chciałabym się w nie zaopatrzyć. :D Maliny to też mój można powiedzieć 'ulubieniec' czerwca. :D Pozdrawiam. ;*
OdpowiedzUsuńhttp://crazylicja.blogspot.com.es/
Maliny to mój ulubiony owoc :3 zawsze jem je z twarożkiem :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :3 http://bleedingoutforyou.blogspot.com/
pięknie wyglądasz w tych kolorach! mgiełki z avonu są świetne
OdpowiedzUsuńhttp://dyed-blonde.blogspot.com/
Ciekawi ulubieńcy. Też lubię Little Mix. Love Rossi słyszałam może kupie? Ja mam u siebie w ogródku maliny i są pyszne! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
Mój blog-KLIK!
Moja strona na fb
Mój instagram
bardzo lubię te mgiełki z Avonu i maliny - tez je uwielbiam
OdpowiedzUsuńCo do książek to mamy podobnie. Ja zabrałam się teraz za "Wybacz,ale będę ci mówiła skarbie". Tą co Ty polecasz też postaram się przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMalinki uwielbiam <3
Zapraszam http://natalie-forever.blogspot.com/2016/07/naturalna-sol-z-morza-martwego-z-algami.html
Ja ostatnio tez uwielbiam maliny, truskawki zdecydowanie mi się znudziły. :)
OdpowiedzUsuńtzanetat.blogspot.com
Little Mix to bardzo nie mój gatunek muzyki, ale powiem szczerze, że piosenka nawet fajna. Świetny wpis ♥
OdpowiedzUsuńhttp://my-wooonderland.blogspot.com/
Mam podobnych ulubiencow ;D
OdpowiedzUsuńsylwiapierlak.blogspot.com
Świetni ulubieńcy! Cudownie wyglądasz! :) Moje wakacje płyną teraz powoli tak jak powinno być. Odrabiam serialowe i książkowe zaległości, rozwijam swoje pasje i odpoczywam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥,
yudemere
Malinki uwielbiam, a buciki sliczne są :)
OdpowiedzUsuńKochana jeśli możesz kliknij w linki w najnowszym poście, dzięki <3
Bardzo fajni ulubieńcy. Mgiełki z Avonu są świetne. Obserwuję przez google+ (jako Anka Ze) :D
OdpowiedzUsuńAnonimoowax - Klik
Fajni ulubieńcy :D
OdpowiedzUsuńSusette
CHOCOLADZIX - KLIK
Mgiełki z Avonu też bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńU mnei wakacje to przede wszystkim praca i podróże. nadrabianie zaległości ksiazkowych i aktywnośc fizyczna :)
OdpowiedzUsuńZapraszam,
Hardkorowo Normalna
Ooo wielkie dzieki za polecenie serialu! Wakacje niestety spędzam w domu i oglądam seriale więc napewno zaczne go oglądac:) Ja polecam Gossip Girl- Plotkara, pewnie slyszlaas ale i tak polecam goraco!
OdpowiedzUsuńTypical-Teengirl, zapraszam+ obserwuje:)
Dzięki za polecenie! Kiedyś widziałam w telewizji kilka odcinków, klimat serialu mi się podoba, ale jakoś, gdy znajduję nowsze seriale to najpierw biorę się za nie, bo łatwiej mi nadrobić zaległości w odcinkach :P. Jednak postaram się obejrzeć :).
UsuńMam nadzieję, że Glee Ci się spodoba ♥.
Udanych wakacji! Też spędzam czas głównie w domu, więc wiem co czujesz - seriale są dobrą odskocznią od codziennej nudy :P.
Hej. :D
OdpowiedzUsuńOglądałam film LOVE,ROSIE. Jest przecudowny. Obejrzałam go chyba z dwa razy. Też ostatnio zakupiłam mgiełki do ciała z Avonu. Dodałam post, w którym znajdziesz to- back to school-haul kosmetyczny. :)
Świetny post, widać że włożyłaś w jego dużo pracy. :P
Zapraszam do siebie.
http://cherryontop66.blogspot.com/