Czeeść : )
Robienie zdjęć do dzisiejszego wpisu zajęło mi więcej czasu niż się spodziewałam. Wszystko za sprawą Frani - kotki, która nie odstępowała mnie na krok. Dopóki się z nią nie pobawiłam to skakała po wszystkich produktach, jakie chciałam uchwycić, wchodziła w każdy kadr i przy okazji dumnie mruczała, że znalazła się w centrum uwagi :D.
A wracając jeszcze do poprzedniego posta to bardzo dziękuję, chyba już z setny raz, każdej osobie, która go przeczytała. To jeden z najbardziej osobistych wpisów, jakie tu zamieściłam, więc fakt, że pojawiły się pod nim komentarze, z których wynika, że ktoś przeczytał moje słowa, dodał mi otuchy.
Od jednej z czytelniczek, która prowadzi blog http://lovett-lov.blogspot.com/ dostałam też przepiękny prezent. Paulina bardzo się postarała i wykonała dla mnie aktualny nagłówek. Dajcie znać, co o nim myślicie ♥. Według mnie jest słodki i oddaje klimat zbliżających się wakacji. (Jeszcze raz bardzo ci dziękuję ♥).
MUZYKA
Z majowych, muzycznych nowości najbardziej zahipnotyzowała mnie piosenka Meghan Trainor "Me Too". Choć tekst jest trochę narcystyczny to jednocześnie nadaje się do podnoszenia pewności siebie. Beat jest tak dobry, że aż chce się podnieść z miejsca i zacząć tańczyć :).
Rzadko zachwycam się piosenkami polskich artystów. I choć Sylwię lubię, a nawet doceniam za jej twórczość to od czasów współpracy z Liberem żadna jej piosenka nie spodobała mi się do tego stopnia, jak "Tamta dziewczyna". W szczególności trafiają do mnie te fragmenty z niższą tonacją, czyli początki zwrotek ♥. A przy okazji profesjonalny, ciekawy teledysk, w którym można zobaczyć Dudziaka ze "Szkoły" :D.
KOSMETYKI
Moją miłością do serii ziaja: liście manuka chwalę się na każdym kroku, bo to właśnie dzięki tym produktom zmniejszyły się moje problemy z cerą. Oprócz dwóch kremów i toniku, od niedawna używam też pasty do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom. I spisuje się świetnie!
Ziarenka peelingu są ukryte w paście o kremowej konsystencji. Wcieram ją przez ok. 2 minuty, pozostawiam do wchłonięcia i spłukuję. Efekt? Skóra jest gładka i promienista.
Kremy do rąk marki cztery pory roku są bardzo tanie, bo za jakieś 5 zł dostaniemy produkt o pojemności 150 ml. A oprócz tego są również skuteczne. Krem do skóry zniszczonej pomógł mi w nawilżeniu i regeneracji dłoni, które od zimy cierpiały katusze.
Z powodu wiatru i niskich temperatur miałam zaczerwienione dłonie, a w miejscach najbardziej suchej skóry pojawiały się małe ranki, z których leciała krew. Nie pomagał mi żaden kosmetyk, aż do momentu, gdy zaczęłam stosować ten krem.
Słyszałam, że nie każdemu on się sprawdza, jednak ja z czystym sercem mogę Wam go polecić :).
Roll-ony z NIVEA są świetne. Nie pozostawiają śladów na ubraniach, przyjemnie pachną, zapewniają skuteczną ochronę, nie podrażniają wrażliwej skóry, a w dodatku są w pojemniku, który ciężko zniszczyć(w psuciu jestem mistrzem, więc wiem, co piszę). Chyba ich produkty mogłabym chwalić całymi dniami, bo, serio, jak dla mnie kulki z NIVEA są najlepsze.
Jednak, gdy zastanawiacie się nad roll-onem a sztyftem, to zawsze wybierajcie te pierwsze. Produkty w sztyfcie "osadzają się" w jednym miejscu i mogą zostawić ślady na ubraniach.
Jako, że mam cerę mieszaną, a tym samą tłustą w strefie T to w czasie ciepłych miesięcy muszę dodatkowo dbać o twarz, by nie świeciła się jak pochodnia.
Przydają się do tego bibułki matujące, które wystarczy przyłożyć miejscowo do twarzy, by pot znalazł się na takim papierku (wygląda jak biały papier do pieczenia, tyle, że w wersji mniejszej niż A6).
Po użyciu cera wygląda estetyczniej, a makijaż pozostaje nienaruszony. W czasie wiosny i lata to mój mały niezbędnik :).
Kiedyś cienie do powiek używałam dosłownie kilka razy do roku - na Sylwestra albo tylko po to, by je nałożyć, zobaczyć, czy dany kolor mi pasuje i od razu zmyć.
Ale pewien czas temu trafiłam na potrójne cienie z FMu w kosmetyczce mojej mamy (ale ze mnie rebel).
Z moimi oczami (mieszanka zieleni i jasnego brązu, ale ja uważam, że to nie piwny) zgrywa się każdy z tych kolorów - zarówno miedź, kremowy, jak i zgniła zieleń. Do tego są perłowe, a właśnie produkty z drobinkami rozświetlającymi pasują mi najbardziej. W matach wyglądam jakoś... chłodno xD.
Produkt jest wydajny i duży, jak na cień (rozmiaru dłoni, bez uwzględniania palców), a do tego trwały. Całego dnia bez bazy nie wytrzyma w idealnej formie, ale nawet przez 12 h utrzyma się spora część kosmetyku.
UBRANIA
Jeans nigdy nie wyjdzie z mody. To zapewne jeden z powodów mojego uwielbienia do tej kurteczki. A poza tym pasuje do niej dosłownie wszystko - eleganckie sukienki, którym nada bardziej codzienny wygląd, czy t-shirt i jeansy, jako zestaw najprostszy z najprostszych.
PRZYRODA
Uwielbiam wiosnę, a w szczególności miesiąc maj. Nie ważne, czy jest upalnie jak latem czy chłodno, jak w marcu - kocham ten miesiąc za śpiewające patki, kolorowe kwiaty i świadomość, że już niedługo wakacje.
Dlatego do ulubieńców dodaję tym razem przyrodę, której kolorowe odsłony poprawiają mi humor.
A jacy są Wasi ulubieńcy miesiąca?
Co sądzicie o jakości zdjęć?
Moją miłością do serii ziaja: liście manuka chwalę się na każdym kroku, bo to właśnie dzięki tym produktom zmniejszyły się moje problemy z cerą. Oprócz dwóch kremów i toniku, od niedawna używam też pasty do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom. I spisuje się świetnie!
Ziarenka peelingu są ukryte w paście o kremowej konsystencji. Wcieram ją przez ok. 2 minuty, pozostawiam do wchłonięcia i spłukuję. Efekt? Skóra jest gładka i promienista.
Kremy do rąk marki cztery pory roku są bardzo tanie, bo za jakieś 5 zł dostaniemy produkt o pojemności 150 ml. A oprócz tego są również skuteczne. Krem do skóry zniszczonej pomógł mi w nawilżeniu i regeneracji dłoni, które od zimy cierpiały katusze.
Z powodu wiatru i niskich temperatur miałam zaczerwienione dłonie, a w miejscach najbardziej suchej skóry pojawiały się małe ranki, z których leciała krew. Nie pomagał mi żaden kosmetyk, aż do momentu, gdy zaczęłam stosować ten krem.
Słyszałam, że nie każdemu on się sprawdza, jednak ja z czystym sercem mogę Wam go polecić :).
Roll-ony z NIVEA są świetne. Nie pozostawiają śladów na ubraniach, przyjemnie pachną, zapewniają skuteczną ochronę, nie podrażniają wrażliwej skóry, a w dodatku są w pojemniku, który ciężko zniszczyć
Jednak, gdy zastanawiacie się nad roll-onem a sztyftem, to zawsze wybierajcie te pierwsze. Produkty w sztyfcie "osadzają się" w jednym miejscu i mogą zostawić ślady na ubraniach.
Jako, że mam cerę mieszaną, a tym samą tłustą w strefie T to w czasie ciepłych miesięcy muszę dodatkowo dbać o twarz, by nie świeciła się jak pochodnia.
Przydają się do tego bibułki matujące, które wystarczy przyłożyć miejscowo do twarzy, by pot znalazł się na takim papierku (wygląda jak biały papier do pieczenia, tyle, że w wersji mniejszej niż A6).
Po użyciu cera wygląda estetyczniej, a makijaż pozostaje nienaruszony. W czasie wiosny i lata to mój mały niezbędnik :).
Kiedyś cienie do powiek używałam dosłownie kilka razy do roku - na Sylwestra albo tylko po to, by je nałożyć, zobaczyć, czy dany kolor mi pasuje i od razu zmyć.
Ale pewien czas temu trafiłam na potrójne cienie z FMu w kosmetyczce mojej mamy (
Z moimi oczami (mieszanka zieleni i jasnego brązu,
Produkt jest wydajny i duży, jak na cień (rozmiaru dłoni, bez uwzględniania palców), a do tego trwały. Całego dnia bez bazy nie wytrzyma w idealnej formie, ale nawet przez 12 h utrzyma się spora część kosmetyku.
UBRANIA
Jeans nigdy nie wyjdzie z mody. To zapewne jeden z powodów mojego uwielbienia do tej kurteczki. A poza tym pasuje do niej dosłownie wszystko - eleganckie sukienki, którym nada bardziej codzienny wygląd, czy t-shirt i jeansy, jako zestaw najprostszy z najprostszych.
PRZYRODA
Uwielbiam wiosnę, a w szczególności miesiąc maj. Nie ważne, czy jest upalnie jak latem czy chłodno, jak w marcu - kocham ten miesiąc za śpiewające patki, kolorowe kwiaty i świadomość, że już niedługo wakacje.
Dlatego do ulubieńców dodaję tym razem przyrodę, której kolorowe odsłony poprawiają mi humor.
![]() |
Oto Frania - psotnik, który chciał być w każdym kadrze :). |
Co sądzicie o jakości zdjęć?
Buziakii :*** |
Lubię te kremy do rąk cztery pory roku :) tanie i dobre
OdpowiedzUsuńBardzo fajni ulubieńcy! Zdjęcia są świetnie wykonane ^^ Słodki kociak *.*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Cieszę się, że się podobają :). Zmieniłam telefon, więc stąd te moje pytanie o jakość zdjęć :).
UsuńDziękii i pozdrawiam :*
ta ziaja mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńJeśli masz cerę mieszaną to zdecydowanie warto się skusić ♥.
UsuńSylwia Grzeszczak bardzo mnie zaskoczyła tą piosenką - pozytywnie ;)
OdpowiedzUsuńMnie tak samo :).
UsuńMam nadzieję, że nie po raz ostatni, bo miło jest słyszeć dobrą piosenkę współczesnej, polskiej piosenkarki :).
Zdjęcie kota jest faktycznie urocze. Mój nie chce tak pozować! Nawet podstawienie kiełbasy nic nie zmieni.
OdpowiedzUsuńKremy z Czterech Pór roku są bardzo fajne, chociaż ja uciekałabym od czerwonego. Strasznie śmierdzi!
Hahah :D.
UsuńA ten krem to w rzeczywistości jest pomarańczowy, nie czerwony, tak tylko na tym zdjęciu wyszedł :P.
Moje koty jak tylko widza ze chce im zrobić zdjęcie to uciekają ;D
OdpowiedzUsuńładne fotki kwiatków ;)
grlfashion.blogspot.com
Z kosmetyków używam tylko pasty z zaji i ja nie wiem jakoś nie umiem się nią zachwycać, każdy ją chwali ale jak dla mnie jest po prostu kosmetykiem do buzi nie widzę czy mi szkodzi czy poprawia moją cerę :P
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo Twoja kurtka!
pozdrawiam
vanillia96.blogspot.com
Hmmm... Nie każdy kosmetyk jest stworzony do każdej cery ;).
UsuńJa zawsze porównuję ze sobą dwa produkty, dajmy na to używałam wcześniej peelingu z avonu, a teraz próbuję tego z ziaji. I porównując, to dla mnie ziajowy jest o wiele lepszy - ma drobniejsze ziarenka, a do tego kremowa konsystencja nie jest tak tłusto-kremowa jak w przypadku avonowego. I cerę pozostawia bardziej dotlenioną.
Ale kosmetyki to akurat bardzo indywidualna kwestia i dopóki na własnej skórze się nie przetestuje to ciężko cokolwiek powiedzieć o każdym konkretnym produkcie.
Dziękuję :***
Niektóre kosmetyki sama posiadam!
OdpowiedzUsuńMeghan się przefarbowała ;o? Ojej. A tak ślicznie było jej w blondzie ;c
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Oglądałam ten teledysk tak wiele razy, że już się przyzwyczaiłam do tego koloru :P.
UsuńAle nie mogę się z Tobą nie zgodzić, bo w blondzie też mi się bardziej podobała :)
Jeju <3 Cudowny post :* Tak czekałam na kolejnego posta i jest :D Uwielbiam Twojego bloga! <3 Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńhttp://crazylicja.blogspot.com/
Ojejuu *.* Jesteś Kochana ♥
UsuńZ takich komentarzy cieszę się jak wariatka haha :*
Postaram się już więcej nie zawieść <3
Zdjęcia są bardzo fajne, a Frania jest przeurocza :)
OdpowiedzUsuńhttp://wilczynskaklaudia.blogspot.com/
Uwielbiam tę pastę z Ziaji. Jeszcze krem na noc bardzo lubię i dobrze spisuje się na mojej cerze. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Geek of books&tvseries&films
Bardzo lubię ten kremik z cztery pory roku <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ulubieńcy :D
OdpowiedzUsuńTeż mam takiego kota, co się wszędzie wciska :D
Nie jest mój ani nasz, zaczęliśmy go karmić, jak do nas przychodził i przychodzi do nas, kiedykolwiek przyjedziemy na wieś :D Nazwaliśmy go Robal :D
Susette
0zuzol0.blogspot.com
Hahaha, imię bardzo oryginalne <3 <3 <3.
UsuńUwielbiam twoją pomysłowość :D.
Pozdrawiam :*
Frania jest prześliczna! <3 Świetne piosenki i kurtka. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
NOWY POST na crazy-tusiaa.blogspot.com
Ooo też bardzo lubię piosenką Sylwii. Sylwię tylko można podziwiać :) Świetny post!
OdpowiedzUsuńpauuls.blogspot.com
Frania po prostu lubi być w centrum uwagi :D Świetna kurteczka, sama niedawno stałam się posiadaczką podobnej i również jest moim ulubieńcem.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowego posta, gdzie za moim pośrednictwem można nawiązać współpracę ze sklepem, który posiada okulary (Firmoo). Pozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Świetna ta kurteczka :-)
OdpowiedzUsuńA nagłówek - super się prezentuje na Twoim blogu :-)
Bardzo dziękuję :*
UsuńTe koty już tak mają - ostatnio mój Ryszard wdupczył mi się na książkę i za nic nie chciał zejść :D
OdpowiedzUsuńZiaja jest rewelacyjna, ich kremy bb>>>>>>>
A seria z liścmi Manuka bardzo dobrze zdaje egzamin!
Aż chyba wyciągnę swoją dżinsową katanę, bo znając mnie lezy zgnieciona na dnie szafy..
Buziaki! x
smile-for-me-beautiful.blogspot.com
Lubie kremy do rak z tej serii:) obserwuje i zapraszam do mnie😀
OdpowiedzUsuńprzyroda jest zjawiskowa na zdjęciach jak żywa!
OdpowiedzUsuńFajny ten nagłówek :D
OdpowiedzUsuńCHCE SIĘ ŻYĆ
Bardzo fajna, zwięzła notka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na post ♥
Byłoby mi niezmiernie miło.
BITHERPHOBIA.blogspot.com
Dzięki za obserwację ;) Zostawiłaś link więc wpadam cię odwiedzić.
OdpowiedzUsuńBardzo fajni ulubieńcy. Tak samo jak Ty uwielbiam Maj. :)
http://magdelblog.blogspot.com/
Zdecydowanie kremy do rąk z cztery pory roku są moimi ulubieńcami 😁
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 💛
angelikamichalak.blogspot.com
Uwielbiam kremy 4pory roku i dezodoranty z Nivea :D
OdpowiedzUsuńFajny post i ładne zdjęcia.
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Bardzo podoba mi się kurtka, chętnie sprawię sobie podobną.
OdpowiedzUsuńhttp://nicniejesttakiesame.blogspot.com
Też uwielbiam tą serię Ziai. :) I też pozostawiam do wchłonięcia, wtedy efekt jest lepszy. :)
OdpowiedzUsuńFajne są te bibułki matujące :D Ja na zdjęciach mam podobnie z moim psiakiem, a kocurek przesłodki! :P
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Bibułki matujace tez bardzo fajne sa <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Piosenka Meghan jest mega pozytywna!
OdpowiedzUsuńnonstopyou.blogspot.com
Ps, oberwuję!
OdpowiedzUsuńŚwietny post, również lubie te piosenki :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za obserwacje, również obserwuje, masz świetnego bloga :)
Pozdrawiam serdecznie :*
https://aleksisaliss.blogspot.com/
Ciekawi ulubieńcy :)Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ Buziaki!
OdpowiedzUsuńMam ten sam produkt z ziaji i bardzo go lubie :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.onlydreams.pl
Ładna ta kurtka! A ten kot - mega. :D
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
kociak! :D śliczny:)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego wieczoru!
www.wkrotkichzdaniach.pl - nowy wpis! :)
Dziękuję :* I wzajemnie <3
UsuńFrania! <3 Nie dziwię się, że chciała pojawić się na zdjęciach - to bardzo ładny kot :)
OdpowiedzUsuńNagłówek fajny :)
U mnie na komputerze tytuł wpisu ma czcionkę bez polskich znaków ("ń" jest inne), ale może to tylko u mnie :)
Śliczne kwiaty!
Pozdrawiamy :3
Hmm... pierwszy raz ktoś zwrócił mi na to uwagę, ale to pewnie dlatego, że to nowa czcionka na blogu :P.
UsuńNwm co na to począć, w mojej przeglądarce wyświetla się normalnie... ale dzięki za zgłoszenie problemu, jak u większej ilości osób coś takiego będzie występować to wprowadzę zmiany :)
Również pozdrawiam ;*
Jakość zdjęć bardzo dobra. Chciałabym aby moje taką miały :D Bardzo ładne. Kotka urocza. Jeśli chodzi o muzykę, to ostatnio mam coraz mniej do słuchania, aż dziwne, ale pojawiające się nowe utwory średnio do mnie przemawiają.
OdpowiedzUsuńjustmajka.blogspot.com
Właściwie to cię rozumiem, bo wiele osób z mojego otoczenia interesuje się, jak to określają, "dobrą muzą", czyli taką z lat 80. lub coś w ten deseń :P, a aktualnie wydawana jest dla nich bezsensowna.
UsuńPo części ogarniam takie stanowisko, w końcu w tych czasach robi się muzykę pod publikę, ma być chwytliwa, a nie koniecznie ma mieć przekaz. Jednak takie z sensem pamięta się na dłużej :).
Ale mimo to, w takiej ilości aktualnie tworzonych hitów, które są do siebie bardzo podobne,można znaleźć perełki, które zainteresują :)
Buźka :*
Bardzo fajni ulubieńcy. Ta pasta z Ziaji jest super!
OdpowiedzUsuńA co do moich to nie ma ich zbyt dużo :)
anonimoowax.blogspot.com
Super ulubieńcy :) Mam tą pastę z ziaji i jest super ;p A co do muzyki to mi wpadła ostatnio w ucho piosenka Ariany - Into you
OdpowiedzUsuńMój blog-KLIK!
Kurczę, muszę w końcu wybrać się do sklepu i kupić tą serię z Ziaji bo już tyle osób ją chwali! Lecę do sklepu!
OdpowiedzUsuńA kotka przesłodka!
pozdrawiam i zapraszam do wspólnej obserwacji ;)
dressed-in-makeup.blogspot.com/
Jaki koteł cudowny na koniec! Ja do nowej piosenki Sylwii mam mieszane uczucia- Niby fajna, świetny wokal, a jednak słyszę tam inspiracje Enejem i Indilą. Jakoś tak coś mi nie bardzo po nosie kiedy jej słucham ;) Myślę, że powinnaś spróbować cieni w kolorach nude/brzoskwiniowych/ciepłych brązach :) Ta pasta z Ziaji mnie bardzo zainteresowała ;)
OdpowiedzUsuńUltra kobiecy blog o muzyce:
gitaraiszpilki.blogspot.com
Cudowne rzeczy! Zdjęcia genialne! :3
OdpowiedzUsuńhttp://lone-gunmens.blogspot.com
Właśnie przymierzam się do zakupu tej pasty z Ziaji. Chyba w końcu muszę się udać do sklepu! :)
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
Aż muszę wrócić się do Twojego poprzedniego posta i zobaczyć o czym tam pisałaś :)
OdpowiedzUsuńFajni ulubieńcy, często kupuję ten krem Cztery pory roku ale glicerynowy ;) jest tani i działa;)
OdpowiedzUsuńMoge Cię prosić o poklikanie w linki w ostatnim poście? Bardzo mi pomożesz;)
Buziaki ;*
Cudowny look w tej kurteczce jeansowej, dostałaś super prezent ten nagłówek.
OdpowiedzUsuńNa wstępie bloga prezentuje się świetnie :) Frania cudowna :D
Jeśli możesz kliknij u mnie w najnowszym poście?
---------------------------
http://fashionelja.pl
uwielbiam takie posty. Również mam te liście manuka i jestem z nich bardzo zadowolona. Ziaja jest świetna <3 Śliczna Frania :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
oczamihumanistki.blogspot.com
uwielbiam kosmetyki zaja, szczegolnie ta serie liscie manuka. mam zel myjacy, krem i wlasnie te paste, polecam wszystkim :) kremy 4poryroku tes sa fajne, moze nie jakies najlepsze ale jak na taka cene to calkiem niezle sie spisuja
OdpowiedzUsuńkariaxv.blogspot
świetne rzeczy, używam tych samych bibułek i jestem mega zadowolona :) a zdjęcia cudne
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - zapraszam :* jeśli Ci się spodoba - zaobserwuj :) na pewno się odwdzięczę :*
Ja też miałam przerwę. Pisałam posty, ale nie było mnie w blogosferze, nie odwiedzałam innych blogów ani nic. Bardzo uzależniłam się od snapa, bo robię tam codzienne vlogi :)
OdpowiedzUsuńOjj, tym razem wspólnych ulubieńców bo w sumie tylko krem z ziaji. Jest świetny. Bibułki też są bardzo przydatne no i kochany kotek, którego bym najchętniej wytuliła *.*
Dziękuję za taki miły komentarz u mnie, zawsze poprawiasz mi humor, dzięki :)
Zapraszam! www.zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
Taki chidziutki ten twój kotek :) bardzo lubie nowa piosenkę Sylwii :)
OdpowiedzUsuńTruskaweczka
Również uwielbiam pastę od Ziaji,a kulki Nivea są niezastąpione ;D
OdpowiedzUsuńkocham kremy cztery pory roku! ciekawy post;)
OdpowiedzUsuńmoże obserwujemy?
pozdrawiam i zapraszam, dopiero zaczynam:)
hqnss.blogspot.com
Również bardzo lubię tę serię z ziaji: liście manuka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kremy do rąk tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG ♥
Ładne zdjęcia i fajni ulubieńcy, kot oczywiście najlepszym modelem :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię kosmetyki ziajii, a krem do rąk zawsze pod ręką musi być ;)
Pozdrawiam! http://nawiedzonadroga.blogspot.com/2016/06/samotnosc.html
Wróciłaś ;3 super kurtka.
OdpowiedzUsuńmodoemi.blogspot.com
Ale slodki kotek! <3 xxx
OdpowiedzUsuńhttp://veronicas-veronicass.blogspot.no/
Nie ma za co jeszcze raz i super, że tak Ci się spodobał! :*
OdpowiedzUsuńZiaja ze swoją pastą liście manuka wymiata! Używam od roku i jestem zadowolona. A krem cztery pory roku to jeden z moich ulubieńców, choć niekoniecznie ten wariant.
OdpowiedzUsuńMeghan Trainor - Like I'm Gonna Lose You ft. John Legend Polecam tą piosenkę, świetna jest. <3
OdpowiedzUsuńJakość zdjęć jest w porządku. Dużo osób poleca ten krem do twarzy z ziaji. Ogólnie kosmetyki z ziaji są rewelacyjne. Ostatnio kupiłam dwie maseczki z ziaji - oczyszczającą z szarą glinką i nawilżającą z zieloną glinką. Przecudowne <3
Ta druga jest rewelacyjna i jak się ją zmyje to ma się gładziutką twarz. Moim ulubieńcem jest również krem z DOVE do twarzy. Dostępny w rossmanie. :)
+ Pozdrawiam. :D
Jestem pod wrażeniem postu :) Miło się go czyta :) a ten krem do rąk uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńŚwietny post :)Długo szukałam blogerki , z której bloga będe mogła czerpać inspiracje , i właśnie go znalazłam . Mój ulubiony blog <3
OdpowiedzUsuń