Nowy rok sprawia, że wszyscy wpadamy w wir postanowień - będę fit, przeczytam więcej książek, nauczę się gotować... te listy mogą się nigdy nie kończyć. Fajnie, gdy osiągamy noworoczne cele, jednak nie zdarza się to zbyt często, prawda?
Moim zdaniem tzw. "postanowienia noworoczne" nie mają wielkiego sensu. Zazwyczaj da się w nich wytrwać około miesiąca, a później nam się odechciewa i liczymy, że postanowimy to sobie na kolejny rok, bo po co zaczynać od nowa w dniu, który nie ma większego znaczenia.
Dla mnie 1. stycznia to data jak każda inna, bo nie jest to jedyny dzień w roku, w którym możemy postanowić coś zmienić. Ale dobrze, że choć ta data ma w sobie tak wielką moc wpływania na ludzi. Poza tym dawanie sobie na osiągnięcie celu 365, czy 366 dni to zdecydowanie zbyt wiele. Dlatego ja preferuję trochę inną metodą. Zacznijmy od nazwy:
POSTANOWIENIA NOWOROCZNE
"Postanowienie" to słowo, które nie ma wielkiego oddziaływania. Codziennie postanawiamy sobie najróżniejsze rzeczy, jak np. postanawiam ograniczyć słodycze. Liczymy, że te trzy słowa mają wielką moc, ale niestety, znów wracamy do słodkich przekąsek po niedługim czasie, dlatego zamieńmy słowo "postanowienia" na:
CELE NOWOROCZNE
Nie wydaje Wam się, że cel brzmi konkretniej? To coś, do czego trzeba dążyć, a nie tylko o tym myśleć. I tu pojawia się zmiana, wciąż kontynuując na przykładzie o słodyczach: moim celem jest ograniczenie słodyczy. Choć to subtelna różnica to nasz mózg zakodowuje, że coś zamierzamy robić w związku z tym celem.
(inspiracja z weheartit.com)
Jednak nie wystarczy zakończyć na zmianie jednego słowa, by dotarło do nas tak na poważnie, jak istotnych czynności zamierzamy się podjąć oraz jak ważna jest lista, którą zrobiliśmy.
Przede wszystkim każdy cel należy rozpisać i to krok po kroku. Zadawaj sobie pytania:
Dlaczego chcę to osiągnąć?
Od jak dawna zamierzam się za to zabrać?
Co pomoże mi się motywować, by osiągnąć wyznaczony cel?
Czy wierzę, że jestem w stanie wykonać to zadanie?
Co dokładnie zamierzam zrobić, by uzyskać dany efekt?
Wtedy okaże się, że z około dwudziestu postanowień zostało Ci tylko (lub aż) pięć celów, które rzeczywiście chcesz osiągnąć. Poznasz to po tym, jak wiele sposobów znajdziesz na ich zrealizowanie. Wiem, że reszta wcześniejszych postanowień wciąż kusi, by zapisać je na nowej liście, ale lepiej jest chcieć osiągnąć trochę mniej, bo wtedy szybciej zauważymy efekty naszych starań.
A gdy już mowa o wielkości zamierzonych czynów... z tym też nie ma co przesadzać. Jeśli zapiszesz na swojej liście: schudnę 10 kilogramów to samo patrzenie na tą liczbę odstraszy Cię przed rozpoczęciem dłuuugiej drogi. Dlatego lepiej rozpisz to etapowo.
Tak jak wcześniej napisałaś różne kroki, które sprawią, że osiągniesz cel, tak teraz umieść je dla przykładu w trzech kolumnach. Pierwsza to początkowy etap, który będzie Twoim wprowadzeniem do walki o super figurę - masz zamiar zrzucić około 3 kilo poprzez zamienienie słodkich przekąsek na owoce, do tego ograniczając jedzenie tłustych rzeczy i odrobinę zmieniając tryb życia, czyli zamiast leżeć i oglądać seriale wybierasz spacer ze słuchawkami w uszach.
Druga kolumna to etap kontynuacji, w którym chcesz schudnąć następne 3 kilogramy i wciąż realizujesz kroki rozpisane na początku, a dodajesz jeszcze trochę więcej szczegółów: rezygnujesz z picia napojów gazowanych, by zastąpić je wodą mineralną; będziesz ćwiczyć trzy razy w tygodniu z Mel B, zaczniesz angażować się na wuefie; namówisz koleżankę do wspólnej gry w tenisa.
Trzecia kolumna jest etapem finalnym. Możesz do niego przystąpić, gdy uda Ci się wykonać dwa wcześniejsza. Tu zamierzasz zrzucić 4 kilogramy, poprzez zwiększenie intensywności zadań: zamiast ćwiczyć 3 razy w tygodniu podkręcasz tempo do ćwiczenia przez trzy dni z rzędu i robiąc odpoczynek czwartego, i znowy trzy dni wysiłku + dzień wolnego; większą uwagę przywiązujesz do tego, co jesz, poprzez rozpisywanie sobie tygodniowych jadłospisów.
I jak podoba Wam się taki sposób?
CZAS REALIZACJI
Jak wcześniej wspomniałam okrągły rok to zdecydowanie zbyt wiele czasu na jakiekolwiek zadanie. Tak samo jak niewyznaczenie sobie konkretnego terminu sprawi, że rozleniwisz się i zapomnisz jak istotny jest dla Ciebie cel. Dlatego przy każdym etapie zapisz sobie jego przybliżony czas trwania. Może miesiąc, albo dwa? To już sprawa indywidualna. Zależy od tego, jak reagujesz na zmiany. Jeśli je uwielbiasz daj sobie trochę mniej czas, a jeśli jesteś osobą, która za nimi nie przepada to wyznacz sobie do dwóch tygodni więcej.
Nawet jeśli w zamierzonym terminie nie uda Ci się osiągnąć danego celu, nie martw się. Presja czasu ma za zadanie Cię zmotywować, a nie sprawić, że przestaniesz dążyć do głównego zamiaru. Poświęcenie kilku dni więcej nie powinno Ci robić różnicy, skoro znalazłaś w sobie tak wielką siłę, by w ogóle zaangażować się w nowe zadanie :).
DOCEŃ TO, CO JUŻ MASZ
Spisując cele, które chcesz osiągnąć może nasunąć Ci się myśl, że jest przed Tobą wiele pracy, której możesz nie podołać. Jednak jest sposób na wyzbycie się tak pesymistycznej myśli. Wystarczy, że zrobisz trochę inną listę, do której potrzebne jest tylko ciut miejsca w głowie lub na kartce.
Chodzi mi o listę rzeczy, które już udało Ci się osiągnąć. I wypisz tu wszystkie, nawet te najmniejsze zwycięstwa, jakie tylko pamiętasz - zaprzyjaźnienie się z osobą, na której zawsze możesz polegać; przygarnięcie zwierzaka ze schroniska; znalezienie na chodniku pięciu złotych w dniu, w którym nie miałeś przy sobie złamanego grosza; kupienie ostatniej sztuki kosmetyku na promocji...
Zobacz, czy to nie wspaniałe? Zdobyłeś naprawdę wiele. A skoro masz już tyle sukcesów na swoim koncie to osiągnięcie noworocznego celu będzie dla Ciebie łatwizną. Będzie ciężko, będziesz mieć chwile frustracji, ale też euforii. Jednak dzięki wyznaczaniu sobie nowych zadań rozwijasz siebie, swoją wytrzymałość fizyczną i duchową, a przy tym lepiej poznajesz siebie, wiesz jak chcesz żyć.
Więc do dzieła! Zacznij już teraz swoją nową drogę :).
Mam nadzięję ,ze w tym roku uda mi się spelnic postanowienia noworoczne :)
OdpowiedzUsuńhttp://naataliam.blogspot.com/
Bardzo ciekawy wpis ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem za bardzo za taką listą, wolę działać od razu. Jednak pierwszy raz w życiu zrobiłam taką listę celów dotyczących bloga. Wspomniałam o tym w najnowszym poście, także zapraszam! :)
Masz racje "cele do realizacji" o wiele lepiej brzmią niż postanowienia.
Ciekawy pomysł z tą listą rzeczy, którą osięgnęłaś/eś. Może spróbuję zrobić niedługo taką listę i zobaczę co już udało mi się osiągnąć!
Życzę Ci dużo zdrówka, szczęścia, miłości i spełnienia marzeń w ten nowy rok 2016! :)
http://everything-by-me.blogspot.com
Zaraz wpadnę, bardzo mnie zainteresowałaś tą własną blogową listą celów :3
UsuńDziękuję za świetny komentarz :* oraz za noworoczne życzenia ♥ oby ten rok był dla Ciebie jak najlepszy :**
Trzeba wiedzieć co chce się osianac :)
OdpowiedzUsuńwww.madame-White.blogspot.com
super pomysł :D
OdpowiedzUsuńmoże też zrobię sobie taką listę :D
http://swiatwedlugkaro.blogspot.com/
Pazurki cudowne! *,* też chce ograniczyć słodycze :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwację i propozycje wejść w linki :)
Ja już przestałam się bawić w postanowienia i różne listy. Ostatni rok mi pokazał, że jak się czegoś bardzo chce to z dnia na dzień można wprowadzić zmiany. Żadna wielka data nie jest do tego potrzebna. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Geek of books&serials&films
Jeju mega post <3
OdpowiedzUsuń"Przejęłas " mój umysł że tak to nazwe xd
Kiedy skończyłam czytać tego posta to uświadomiłam sobie ile mi cudownych rzeczy przekazałaś. Zamiast postanowień to cele, jak wszystko dobrze rozplanuje i ograniczę leżenie w łóżku to osiągnę zamierzony cel. Masz rację, najpierw stopniowo żeby się od razu nie zniechęcić.
Mam nadzieję, że wkrótce napiszesz kolejny post motywacyjny. Szczęśliwego Nowego Roku i pozdrawiam :*
zazustreet.blogspot.com
♥♥♥ Czytając ten komentarz aż mi się ciepło na sercu zrobiło. Super, że tak wiele wyniosłaś z tego wpisu :D.
Usuń3mam za Ciebie kciuki, żebyś osiągnęła wszystkie cele, które sobie wyznaczysz :3
I wzajemnie, niech ten rok zacznie układać się już od samego początku ♥ ;).
Masz rację, cel brzmi bardziej osiągalnie, aniżeli postanowienie, które każdy ma, a nigdy ich nie spełnia i nie realizacuje :/
OdpowiedzUsuńpiękne pazurrrrrki <3
też zamierzam ograniczyć slodycze- mam nadzieję, w koncu się uda :P hehe
Jak tam imprezka sylwestrowa udała się ? :)
Szczęśliwego Nowego Roku :)
Daria
Ja nie robie nigdy postanowien noworocznych. Nie wiem dlaczego. Wszyscy na okolo cos sobie postanawiaja, a ja nie. Nie lubie czuc presji chyba. A jednoczesnie podziwiam determinacje innych.
OdpowiedzUsuńHappy New Year darling <3
Pearl in Fashion
Ależ pięknie to opisałaś. Postanowienia to coś wspaniałego, warto je mieć.
OdpowiedzUsuńJesteś taka śliczna, aż zazdroszczę *O*
aroundempty.blogspot.com
Ja nie robię postanowień noworocznych, ja przez cały rok wyznaczam sobie cele i je realizuję.
OdpowiedzUsuńI właśnie w tym wpisie chodzi o to, by wyznaczać sobie cele, a nie wymyślać postanowienia :).
UsuńJesteś cudowna!
OdpowiedzUsuńJa też nie robię postanowień, nie chcę sobie czegoś planować, a potem i tak o tym zapomnieć, wolę na bieżąco coś spełniać :P
Dziękuję za komentarz i obserwuję!
http://granatowedrzwi.blogspot.com/
ja trwam w treningach już 4 rok jak sobie postanowiłam :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Praktycznie każdy ma postanowienia, ale trudno się ich trzymać. Pomocna notka ;)
OdpowiedzUsuńnataliaoreiro-pl.blogspot.com
Bardzo przydatny wpis. Dla mnie Nowy Rok jest dodatkową motywacją do zmian i staram się je wprowadzać stopniowo, dokładnie tak jak radzisz :)
OdpowiedzUsuńMój blog - HELLO-WONDERFUL♥
Świetne paznokcie, ciekawe notatniki :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post :)
OdpowiedzUsuńW 2016 zamierzam założyć kalendarz ♥
http://patutka.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa postanowień noworocznych nie mam.
OdpowiedzUsuńChce zacząć ten rok z pustą głową...
2016 rok to nie nowy rozdział mojej historii... to jej kontynuacja♥
Jeśli chcesz zaobserwuj mój blog, odwdzięczę się tym samym.
morelllocherry.blogspot.com
*o* bardzo podobają mi się Twoje słowa :3.
UsuńBardzo ciekawy post. Fajnie jest pisać na kartce swoje postanowienia, ale trudniej jest już jest je zrealizować... karolinyjia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa mam problem taki że chce mieć wszystko od razu .Jestem ta niecierpliwa , że masakra , muszę na tym popracować .Życzę Ci żeby tobie wszystko się spełniło i udało :)
OdpowiedzUsuńrasberrrt.blogspot.com
Mówią, że kolejny rok, to nowa książka, w której - w tym przypadku - masz 366 czystych stron do zapisania. I tak powinniśmy w pewnym stopniu do tego podejść. A co do postanowień noworocznych, to niestety większość osób ma do nich po prostu złe podejście. Tuż przez Nowym Rokiem powie sobie te najbardziej oklepane rzeczy, typu przestanę jeść niezdrowe rzeczy, zacznę ćwiczyć, ograniczę to to i to.... Ale przychodzi kolejny dzień, jemy słodycze i kończymy z postanowieniami. Ale wszystko jest w naszej głowie. A jednodniowa słabość nie sprawia jednak, że przegraliśmy!
OdpowiedzUsuńwww.sarahfrompl.blogspot.com
Masz rację, ja w tym roku zamiast " schudnę , zacznę ćwiczyć , będę lepszym człowiekiem " napisałam " nie schudnę, nie zacznę ćwiczyć , będę jeszcze większą zołzą" , bo skoro te pierwsze się nie spełniają, to dlaczego te drugie mają się spełnić? To by było niesprawiedliwe.
OdpowiedzUsuńPatrząc na to, ile osób ma złe podejście do postanowień noworocznych daje mi do myślenia, na cholerę je w ogóle zaczynają.
Zawsze jest " zacznę od jutra " to teraz jest " zacznę od nowego roku " co jest dla mnie kompletne bezsensowne.
DZISIAJ. Trzeba zacząć DZISIAJ.
Bez gadania.
No.
Wpis świetny, jak zresztą każde inne :*
Te zdjęcie, o matko *o* ♥♥♥
Trzymaj się ! <3
& Zapraszam <3 www.nastolatkawsieciblog.blogspot.com
Baardzo ciekawe podejście do sprawy :P. A właściwie to taka prawda, prawdopodobieństwo spełnienia złych i dobrych celów jest raczej takie samo ^^.
UsuńI z dalszą wypowiedzią też się zgadzam :D. Lepszego czasu niż "teraz" już nie będzie :).
Dziękuuję, że zajrzałaś :*.
♥
UsuńNie dziękuj, jeśli o Twojego bloga chodzi to jestem nałogowcem xD ♥
Motywujący post ;) mam nadzieję, że sama stosujesz się do tych zaleceń ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam: Mój Blog^^
Dziękuję, że napisałaś ten post zmieniłam on mój pogląd na postanowieni. Z 10 postawień zostały mi 2 cele ♥
OdpowiedzUsuńhttp://side-of-life.blogspot.com/ - KLIK!
♥ i tak trzymaj :* życzę powodzenia w realizacji :3
UsuńŚwietne rady! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńWww.evelinebison.pl
nie robię listy postanowień;p
OdpowiedzUsuńFajny, ciekawy post.Dziękuje za 300 obserwatora :) Dodaje do obserwowanych
OdpowiedzUsuńCiekawy post :) Jednak ja już swoją listę zrobiłam i są to myślę osiągalne dla mnie plany na nowy rok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :* Obserwuję i liczę na to samo :)
http://angelikamichalak.blogspot.com/
Twój blog wygląda na niesamowicie ciekawy, na dodatek ze ślicznym zdjęciami. Nie zmarnuj takiego pisarskiego talentu i pisz dalej! Chciałabym jeszcze przeczytać parę rzeczy spod twojej klawiatury :) Widać, że się starasz, a twoje posty czyta się z przyjemnością :D
OdpowiedzUsuńWzajemna obserwacja? Wspierając się nawzajem możemy osiągnąć więcej :)
projectad.blogspot.com
Według mnie postanowienia też nie mają sensu. Można je nawet mieć w wrześniu, po co czekać do sylwestra? Obserwuje x
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w tym roku zrealizuję swoje postanowienia :)
OdpowiedzUsuńzapraszam :
http://the-haappy-one.blogspot.co.uk/
Nominowałam Cię do LBA! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam!
Dziękuję :*
UsuńJa tam nie mam żadnych postanowień:)
OdpowiedzUsuńhttp://hopploshet.blogspot.com/
każdy powinien coś zrealizować, postanowić :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na : twoimioczami.blogspot.com - nowy post noworoczny:)
Świetny post. Ja czasem jestem za leniwa by robić problemy, no ale jednak są takie sytuacje. Ostatnich postanowień nie spełniłam, teraz sobie jakoś nie będę stawiać wymyślnych mam 2 : zacząć systematycznie ćwiczyć i uczyć się, a reszta jakoś sama przyjdzie. Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńNowy post, serdecznie zapraszam
Odbicie lustra…
Faktycznie cele brzmią lepiej :D Ja tak jak i ty nie widzę w 1 stycznia jakiegoś niesamowitego dnia na zmiany. Po prostu mam sobie pewne cele, do których dążę już od dawna i tyle. Ja z kolei staram się ograniczać samą czekoladę :D Podoba mi się pomysł na zrobienie tej listy co osiągnęłam. To pomaga w pozytywnym nastawieniu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam! www.zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
Ja już jeden cel spełniłam a dopiero 4 styczeń, więc chyba dobrze zaczęłam ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam na KONKURS.
Niebieska Izolda - KLIK
Nie realne postanowienia dają sobie ludzie którzy myślą, że coś osiągną na hop siup, a tak to nie działa. Dobre rady ^^ Mi nie są potrzebne bo nie mam postanowień ^^
OdpowiedzUsuńtonaszhoryzont.blogspot.com
Post genialny, genialnie piszesz. Od razu spodobał mi się twój blog. Przyznaję ci rację, źle się za to zabieramy, dzięki za pomoc, na pewno mi to pomoże :D
OdpowiedzUsuńSusette
http://0zuzol0.blogspot.com/
Baaardzo mądrze napisane. Ja swoje "postanowienia" noworoczne w życie zaczęłam wdrażać już przed nowym rokiem, teraz po prostu chciałabym dopiąć swego :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, zgadzam się z Tobą w zupełności, nigdy nie miałam jakichś konkretnych postanowień w związku z nowym rokiem.
OdpowiedzUsuńKochana mogłabym prosić o kliknięcie u mnie w najnowszym poście? Byłabym bardzo wdzięczna :)
Obserwuję !
Pozdrawiam,
patrisyastyle.blogspot.com
bardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńlocastrica.blogspot.com/
Świetny, ciekawy post. bardzo fajne rady!
OdpowiedzUsuńObserwuję :*
http://m-grabowska.blogspot.com/
ja nie robię postanowień noworocznych, za to cały rok mam ich wiele, bo uważam, że nie istotna jest tutaj okazja a motywacja :) ale nie widzę nic złego, jeżeli dla kogoś nowy rok jest motywacją :D
OdpowiedzUsuńjzabawa11.blogspot.com
Właśnie ^^ ja mam kilka konkretnych celów i myslę że ciężko będzie je osiągnąć ;/ może z twoimi radami bedzie łatwiej ;D
OdpowiedzUsuńobserwujemy?:D
poklikasz u mnie w linki w nowym poście ?:D
grlfashion.blogspot.com
Obserwuję i kliknełam w banerek z banggood :D
UsuńPost pomocny w postanowieniach, ja nie robię za dużych :D raczej pojawiają się u mnie w trakcie roku ;)
OdpowiedzUsuńThe balance of my life
Moje zdanie na ten temat postanowień jest bardzo podobne do Twojego :) Dzień jak dzień
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie.
http://bleedingoutforyou.blogspot.com/
u mnie znajdą się małe postanowionka jak co roku :P
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=Jm3sjIDfed8
Ja w tym roku mam dość dużo postanowień i miejmy nadzieję, że po tym poście chociaż połowę z nich wypełnie :)
OdpowiedzUsuńklaudiawmoimswiecie.blogspot.com
dużo motywacji ! super post, na pewno wprowadzę twoje podpowiedzi w życie. powodzenia wszystkim :D
OdpowiedzUsuńJa nie mam aż tylu postanowień. Jedynie kilka w głowie :)
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Faktycznie postanowienie nie jest bardzo przekonywujące. Fajnie napisany post.
OdpowiedzUsuńfoggysilence.blogspot.com
Moim zdaniem lepiej dążyć do celu od razu niż to odkładać. Albo zwyczajnie niczego nie obiecywać. Przy okazji zainteresowanych blogami zapraszam do siebie: www.Wystartuj.blogspot.com
OdpowiedzUsuń